Już sobota powinna przynieść spore emocje. Do Monachium przyjeżdża Stuttgart. To będzie najpoważniejszy jak dotąd sprawdzian Przemysława Tytonia. Start w Bundeslidze polski bramkarz miał trudny (czerwona kartka, rzut karny, dużo puszczonych goli), ale tydzień temu zagrał tak, że nawet „Kicker" dał mu notę bliską ideału (1,5) i umieścił pierwszy raz w jedenastce kolejki. W meczu z Darmstadt (2:0) obronił aż 14 strzałów. „Swoimi interwencjami doprowadzał rywali do rozpaczy" – napisała niemiecka edycja portalu Yahoo. Czy Tytoń doprowadzi do furii również mistrzów Niemiec z Robertem Lewandowskim na czele?