Złota jesień trwa. Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok podbijają Ligę Konferencji

Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok zaczęły fazę ligową Ligi Konferencji od trzech zwycięstw. Każda wygrana sprawia, że rośnie szansa na dwie polskie drużyny w eliminacjach Ligi Mistrzów.

Publikacja: 08.11.2024 09:27

Legia jest dziś druga, a Jagiellonia trzecia w tabeli Ligi Konferencji.

Legia jest dziś druga, a Jagiellonia trzecia w tabeli Ligi Konferencji.

Foto: PAP/Leszek Szymański

Specyfika europejskich pucharów jest taka, że kluby w międzynarodowej rywalizacji pracują zarówno na siebie, jak i na swoją ligę. Każdy punkt ma znaczenie, bo oznacza nie tylko potencjalne sukcesy oraz pieniądze, ale również buduje pozycję w rankingu UEFA. Zależy od niego rozstawienie przed losowaniami kolejnych rund, a także podział miejsc w europejskich pucharach.

Legia i Jagiellonia tej jesieni są jak dotąd bezbłędne. Piłkarze z Warszawy w fazie grupowej pokonali Betis (1:0), TSC (3:0) oraz Dynamo Mińsk (4:0). To owoc pracy Goncalo Feio, którego zespół od poprzedniej przerwy na mecze drużyn narodowych, kiedy niektórzy podawali w wątpliwość przyszłość trenera i zastanawiali się nad jego zwolnieniem, wygrała sześć spotkań z rzędu.

Jagiellonia od ligowego remisu z Legią na początku października też wyłącznie zwycięża. Komplet punktów przyniosły jej trzy mecze Ligi Konferencji, choć rywali miała nawet bardziej wymagających. FC Kopenhaga (2:1) jeszcze dwa lata temu grała w fazie grupowej Ligi Mistrzów, Molde FK (3:0) wiosną wyeliminowało z Ligi Konferencji Legię i tylko Petrocub (2:0) jest w pucharach outsiderem.

Czytaj więcej

Zwycięstwo Legii z polityką w tle

Liga Konferencji. Adrian Siemieniec i Goncalo Feio prowadzą do zwycięstw

Jeszcze niedawno mówiło się, że wśród absolwentów Szkoły Trenerów Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) najbardziej wyróżnia się trzech ludzi: Feio, Dawid Szulczek oraz Adrian Siemieniec. Ten ostatni zdobył z Jagiellonią mistrzostwo Polski, a teraz potwierdza, że to nie był przypadek, choć także musiał przetrwać kryzys, gdy białostoczanie przegrali w sierpniu sześć razy z rzędu.

Siemieniec przemodelował drużynę, która dojrzała. Dziś w grze Jagiellonii wciąż jest radość, ale też więcej wyrachowania. Zespół się rozwinął, bo choć latem odeszli Dominik Marczuk i Bartłomiej Wdowik, to trener oraz dyrektor sportowy Łukasz Masłowski znaleźli następców tak rozwijając kadrę, że drużyna wygrywa, choć kontuzjowani są podstawowi piłkarze Mateusz Skrzypczak oraz Miki Villar.

Legia latem zyskała lidera, jakim jest Ruben Vinagre, udany powrót do Warszawy przeżywa Luquinhas, a Feio znalazł także sposób, żeby lepiej wykorzystać potencjał piłkarzy, którzy już przy Łazienkowskiej byli, jak wypożyczony Ryoya Morishita, którego klub zimą z Nagoi najprawdopodobniej wykupi. Efekty pracy trenerów są takie, że Legia jest dziś druga, a Jagiellonia trzecia w tabeli Ligi Konferencji.

Tabela Ligi Konferencji. Legia i Jagiellonia tylko za Chelsea Londyn

Polskie kluby – według „Football Meets Data”, na podstawie 10 tys. symulacji – mają już pewne miejsce wśród 24 najlepszych drużyn fazy ligowej, co oznacza awans do fazy play-off. Legia i Jagiellonia mogą jednak mierzyć wyżej, czyli w czołową „ósemkę”, która daje bezpośredni awans do 1/8 finału. Wyższe miejsce oznacza ponadto w kolejnych rundach lepsze rozstawienie.

Nowa formuła Ligi Konferencji to rozgrywki wręcz skrojone pod polskie zespoły. Powiększenie liczby uczestników Ligi Mistrzów i Ligi Europy sprawiło, że obsada LKE jest słabsza. Anglików, Hiszpanów, Włochów oraz Niemców reprezentują zespoły z 6. lub 7. miejsca w tabeli, a nie 5. bądź 6., a jedną zamiast dwóch drużyn mogą wystawić Francuzi, Holendrzy, Portugalczycy czy Belgowie.

Łatwiej będzie też w fazie pucharowej, bo – w przeciwieństwie do poprzednich sezonów – lista uczestników rozgrywek jest już zamknięta. Nie uzupełnią jej zespoły, które zajęły wtedy trzecie miejsca w swoich grupach Ligi Europy, a rok temu były wśród nich przecież chociażby Ajax Amsterdam, Real Betis czy późniejszy finalista Ligi Konferencji Olympiakos Pireus.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Robert Lewandowski już tylko krok od historii, Barcelona bawiła się w Belgradzie

Ranking UEFA. Czy to będzie dla nas złota jesień?

Legia i Jagiellonia wykorzystują okoliczności, budując także pozycję polskiej ligi w rankingu UEFA. Bazuje on na sumie punktów wywalczonych przez kluby we wszystkich meczach (dwa za wygraną, jeden za remis; połowę tej stawki warte są wyniki z kwalifikacji) oraz bonusach za awanse. Dorobek kraju to średnia zdobycz jego reprezentantów. Ranking obejmuje pięć ostatnich sezonów.

Polska liga zajmuje dziś w nim 18. miejsce, a już awans na 15. lokatę oznaczałby, że w sezonie 2026/27 dwa zespoły z Ekstraklasy dostałyby szansę rywalizacji w eliminacjach Ligi Mistrzów. Awans jest realny, choć wymaga kolejnych zwycięstw. Musimy liczyć również na to, że słabiej punktować będą Grecy, Duńczycy, Szwajcarzy, Szkoci czy Izraelczycy, którzy nas wyprzedzają.

Sezony 2020/21-2024/25
Krajowy ranking UEFA

1. Anglia – 95.160 (+0,857 w ostatnim tygodniu)
2. Włochy – 84.160 (+1.250)
3. Hiszpania - 78.418 (+1.142)
4. Niemcy – 76.285 (+1.125)
5. Francja – 63.236 (+1.000)
...
13. Szkocja – 31.300 (+0.600)
14. Grecja – 31.250 (+0.250)
15. Szwajcaria – 31.175 (+0.400)
16. Dania – 31.075 (+0.250)
17. Izrael – 30.625 (+0.000)
18. Polska – 29.625 (+1.000)
19. Chorwacja – 26.275 (+0.500)

Legia oraz Jagiellonia pną się też w rankingu klubowym. To zestawienie, którego zasady są nieco inne, bo kluby są w nim nagradzane przede wszystkim za osiągnięcie konkretnych etapów rozgrywek oraz – w przypadku przekroczenia trzypunktowego bonusu bazowego za udział w fazie grupowej – dostają bonifikaty za remisy (jeden) oraz zwycięstwa (dwa).

Sezony 2020/21-2024/25
Klubowy ranking UEFA

1. Manchester City – 134.000 (+0.000)
2. Real Madryt – 129.000 (+0.000)
3. Bayern Monachium – 118.000 (+2.000)
4. FC Liverpool – 110.000 (+2.000)
5. Paris Saint-Germain – 94.000 (+0.000)
...
76. Legia Warszawa – 21.500 (+2.000)
86. Lech Poznań - 19.000
171. Raków Częstochowa - 8.000
241. Jagiellonia Białystok – 6.000 (+2.000)

Liga Konferencji wznowi rozgrywki 28 listopada. Legia zmierzy się na wyjeździe z Omonią Lefkossias, a Jagiellonia stawi czoła NK Celje. 12 grudnia warszawiacy podejmą FC Lugano, drużyna z Białegostoku wybierze się zaś do Czech na spotkanie z Mladą Bolesław. Fazę ligową Legia zakończy 19 grudnia wyjazdowym meczem z Djurgardens IF. Jagiellonia podejmie wówczas Olimpiję Lublana.

Specyfika europejskich pucharów jest taka, że kluby w międzynarodowej rywalizacji pracują zarówno na siebie, jak i na swoją ligę. Każdy punkt ma znaczenie, bo oznacza nie tylko potencjalne sukcesy oraz pieniądze, ale również buduje pozycję w rankingu UEFA. Zależy od niego rozstawienie przed losowaniami kolejnych rund, a także podział miejsc w europejskich pucharach.

Legia i Jagiellonia tej jesieni są jak dotąd bezbłędne. Piłkarze z Warszawy w fazie grupowej pokonali Betis (1:0), TSC (3:0) oraz Dynamo Mińsk (4:0). To owoc pracy Goncalo Feio, którego zespół od poprzedniej przerwy na mecze drużyn narodowych, kiedy niektórzy podawali w wątpliwość przyszłość trenera i zastanawiali się nad jego zwolnieniem, wygrała sześć spotkań z rzędu.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Zwycięstwo Legii z polityką w tle
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Robert Lewandowski już tylko krok od historii, Barcelona bawiła się w Belgradzie
PIŁKA NOŻNA
Dwa polskie kluby w Lidze Mistrzów? To staje się realne
Piłka nożna
Brest. Mała rybka w wielkim piłkarskim stawie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Piłka nożna
Liga Narodów. Wielkie hity w ćwierćfinałach. Znamy też pary barażowe