Ledwie opadł kurz po pierwszym klubowym mundialu w odświeżonej formule, który budził tyle emocji i kontrowersji, a FIFA już debatuje nad przyszłością turnieju.
Wiadomo, że kolejny zostanie zorganizowany w 2029 roku (gospodarz nie jest jeszcze znany, zainteresowane są m.in. Katar, Brazylia oraz wspólnie Hiszpania, Portugalia i Maroko), ale władze światowego futbolu chcą, by impreza odbywała się częściej. Nie zważając na i tak już napięty piłkarski kalendarz.
Dlaczego kluby naciskają na FIFA?
Jeśli FIFA przeforsuje swój pomysł, gwiazdy nie będą miały czasu na dłuższe wakacje. W latach parzystych na przełomie czerwca i lipca uczestniczą na przemian w mistrzostwach Europy lub świata, a w nieparzystych musiałyby przyjeżdżać na klubowy mundial.
Sami zawodnicy narzekają, że ich organizmy są eksploatowane do granic możliwości, co grozi poważnymi kontuzjami. Ale to podobno same kluby naciskają na FIFA, by turniej rozgrywać w cyklu dwuletnim.
Czytaj więcej
Chelsea wraca na piłkarskie salony. Została klubowym mistrzem świata, a wcześniej wygrała Ligę Ko...