Holendrzy sami rzucili sobie kłody pod nogi, bo już w szóstej minucie Donyell Malen próbując wybić wślizgiem piłkę dośrodkowaną przez Aleksandra Prassa, zrobił to tak nieporadnie, że zaskoczył własnego bramkarza.
Ledwo zaczął się mecz, a Holendrzy musieli gonić wynik. Wyrównali dopiero po przerwie. Odebrali rywalom piłkę w środku boiska, popędzili z kontratakiem i po precyzyjnym strzale Cody'ego Gakpo zrobiło się 1:1. Ale to był dopiero początek zabawy, bo Austriacy nie zamierzali się poddawać.
Euro 2024. Kto rywalem Austrii w 1/8 finału?
Minęło niewiele ponad dziesięć minut i znów prowadzili po trafieniu głową Romano Schmida. Holendrzy odpowiedzieli golem Memphisa Depaya, ale niedługo później ponownie przegrywali, bo nie upilnowali Marcela Sabitzera.
Czytaj więcej
Polacy zremisowali z Francuzami 1:1 w ostatnim meczu Euro 2024 i wracają do kraju z podniesioną głową. To był mecz, który daje nadzieję, że jesienią gra reprezentacji przyniesie kibicom więcej uśmiechu.
Austriacy, znając zapewne wynik meczu Francja - Polska (1:1), wyczuli, że jest niepowtarzalna szansa wygrać grupę i nie wypuścili jej z rąk. Zadali ostateczny cios, wytrzymali próbę nerwów i w nagrodę zmierzą się w 1/8 finału z wiceliderem grupy F. Dziś to miejsce zajmuje Turcja, która w środę zmierzy się z Czechami i wystarczy jej remis.