Polska - Turcja. Zwycięstwo przed Euro 2024 w cieniu kontuzji

Polacy wygrali z Turkami 2:1 w ostatnim meczu przed Euro 2024 i choć Michał Probierz w roli selekcjonera nie przegrywa, to może się martwić. Piłkarze padali częściej niż gole, a boisko z urazami opuścili Robert Lewandowski oraz Karol Świderski.

Aktualizacja: 11.06.2024 00:36 Publikacja: 10.06.2024 22:44

Kontuzjowany piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski

Kontuzjowany piłkarz reprezentacji Polski Robert Lewandowski

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

Stawką tego meczu były dobre humory przed najważniejszą imprezą roku, ale jeszcze przed przerwą stało się jasne, że — niezależnie od wyniku — miny będziemy mieli kwaśne. Probierz mógł wywiesić w szatni hasło „ostrożność”, ale sam wyłożył na stół wszystkie karty i nie miał szczęścia. Boisko z urazami opuścili bowiem obaj napastnicy.

Wszystko, co złe, zaczęło się w chwili szczęścia. Lewandowski wyskoczył do podania z głębi pola, a piłka spadła pod nogi Świderskiego, który stanął sam przed bramkarzem i dał Polakom prowadzenie.

Czytaj więcej

Polska-Turcja: Świderski i Lewandowski schodzą z urazami. Czy Probierz może kogoś dowołać?

Polska - Turcja. Co zrobił Karol Świderski i czy zagra na Euro 2024

Była 12. minuta. Świderski po golu podskoczył z radości i tak upadł na ziemię, że na jego twarzy zobaczyliśmy grymas bólu. Kibice rzucali maskotkami, koledzy z zespołu się cieszyli, a on cierpiał. Kilka chwil później wrócił na boisko, lecz na krótko. Boisko opuścił siedem minut po golu - prawdopodobnie z urazem stawu skokowego.

Wydawało się, że jedynym piłkarzem, który przez kontuzję straci Euro 2024, będzie Arkadiusz Milik (przeszedł już zabieg po urazie, którego doznał w meczu z Ukrainą), czyli czwarty bądź piąty napastnik, ale lista nieobecnych za chwilę może się rozszerzyć.

Polska - Turcja. Robert Lewandowski z urazem. Co z Euro 2024?

Spotkanie z Turcją było 150. w barwach drużyny narodowej dla Lewandowskiego i kapitan  ten wyjątkowy mecz także zakończył wcześniej. 35-latek miał udział przy golu Świderskiego, ale wcześniej oraz później był raczej niewidoczny — aż do 32. minuty, kiedy opuścił boisko, utykając. Zmienił go Kacper Urbański, choć na ławce był jeszcze napastnik Adam Buksa.

Sytuacja kadrowa, która przed meczem wydawała się komfortowa — Probierz niejednokrotnie dziękował za skuteczną pracę sztabowi medycznemu — zamieniła się w mocno niepewną. Nie wiadomo, na ile poważne okażą się urazy, ale wiedzieliśmy już, że czeka nas wieczór, kiedy ważniejszy od gry będzie raport lekarzy.

Zmiany w 26-osobowej kadrze na Euro 2024 są możliwe, jeśli piłkarz dozna na tyle poważnego urazu, że ten wyklucza go z turnieju. Taką kontuzję musi potwierdzić zarówno lekarz drużyny narodowej, jak i członek Komisji Medycznej UEFA. Zawodnika z pola można zastąpić jedynie przed pierwszym meczem turnieju, a więc ta furtka dla Polaków w niedzielę się zamyka.

Polska — Turcja. Wojciech Szczęsny bohaterem wieczoru

Kłopoty przyćmiły dyskusje o grze, choć widzieliśmy mecz żywy. Głównymi argumentami obu drużyn były wahadła, a więcej wiatru długo było pod polem karnym Wojciecha Szczęsnego. 34-latek, który po Euro 2024 kończy reprezentacyjną karierę i prawdopodobnie podpisze kontrakt w lidze arabskiej, kilka razy miał okazję błysnąć, a w 55. minucie wygrał pojedynek z Barisem Yilmazem.

Probierz, może w obawie przed kolejnymi urazami, wymienił już wówczas trzech kolejnych zawodników. Spotkanie z boku obserwowało więc pięciu piłkarzy z jedenastki, która zaczęła nie tylko mecz z Turcją, ale także dwa poprzednie spotkania o stawkę - z Estonią oraz Walią.

Czytaj więcej

Terminarz Euro 2024: Kiedy i gdzie odbędą się mecze?

Selekcjoner pokazał, że ceni stabilizację ale nie wiadomo, czy taki sam skład będzie mógł wystawić na Holendrów w Hamburgu. To byłaby spora strata, bo jeśli z przedturniejowych sparingów można wyciągać wnioski, to spotkanie z Turkami potwierdziło, że Probierz buduje drużynę, której piłkarze chcą grać w piłkę i nie boją się pojedynków, a więc taką, której — w przeciwieństwie do mundialu w Katarze — nie trzeba się wstydzić.

Zmiennicy także mieli swoje szanse, bo sytuację sam na sam po podaniu Sebastiana Szymańskiego zmarnował Urbański. Najważniejszą postacią wieczoru pozostał jednak Szczęsny, bez którego Polakom o sukces w meczach z silnymi będzie trudno. To akurat element, który od mundialu się nie zmienił.

Pokazywał formę turniejową, ale w 78. minucie o dobrą interwencję było trudno, bo piłka po uderzeniu Yilmaza odbiła się od obrońcy i złapała Szczęsnego na wykroku. Kilka minut później nasz bramkarz przesadził z brawurą, jakby chciał udowodnić, że to wyłącznie jego wieczór, i pobiegł z wślizgiem pod linię boczną. To nie był dobry wybór, bo rywale utrzymali się przy piłce. Polaków uratował to, że uderzona wysokim lobem piłka odbiła się od górnej części poprzeczki.

Zwycięstwo mógł nam dać Piątek, ale po kontrataku przegrał pojedynek z bramkarzem. Wreszcie odrobinę magii pokazał Nicola Zalewski, który w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry po indywidualnej akcji trafił do bramki. Dzięki temu błyskowi reprezentacja odniosła za kadencji Probierza kolejne zwycięstwo, ale selekcjoner nie będzie raczej spał spokojnie.

Kiedy i gdzie zagrają Polacy na Euro 2024

Polacy pierwszy mecz na Euro 2024 rozegrają w niedzielę o 15.00 na stadionie w Hamburgu z Holendrami. Później, 21 czerwca, naszą reprezentacją czeka wizyta w Berlinie przy okazji spotkania z Austrią. Zespół Probierza fazę grupową zakończy 25 czerwca w Dortmundzie z Francuzami. 

Awans do kolejnej rundy wywalczą dwie drużyny z każdej grupy oraz cztery z sześciu, które zajmą trzecie miejsca i będą miały najlepszy bilans punktowo-bramkowy.

Polska — Turcja 2:1 (1:0)

Bramki: Karol Świderski (12), Nicola Zalewski (90) - Bariz Yilmaz (77)

Polska: Wojciech Szczęsny — Jan Bednarek, Paweł Dawidowicz (46 Bartosz Salamon), Jakub Kiwior — Nicola Zalewski, Bartosz Slisz (78 Damian Szymański), Piotr Zieliński (46 Jakub Moder), Jakub Piotrowski (46 Sebastian Szymański), Przemysław Frankowski — Karol Świderski (19 Krzysztof Piątek), Robert Lewandowski (32 Kacper Urbański)

Turcja: Mert Gunok — Kaan Ayhan (61 Merih Demirel), Samet Akaydin, Abdulkerim Bardakci, Orkun Kokcu — Kerem Akturkoglu (78 Cenk Tosun), Salih Ozcan (61 Okay Yokuslu), Hakan Calhanoglu (72 Kenan Yildiz), Mert Muldur, Irfan Kahveci (46 Arda Guler) — Semih Kilicsoy (46 Baris Yilmaz)

Żółte kartki: Bartosz Salamon, Bartosz Slisz (Polska) - Baris Yilmaz, Orkun Kokcu (Turcja)

Widzów: 48 677

Stawką tego meczu były dobre humory przed najważniejszą imprezą roku, ale jeszcze przed przerwą stało się jasne, że — niezależnie od wyniku — miny będziemy mieli kwaśne. Probierz mógł wywiesić w szatni hasło „ostrożność”, ale sam wyłożył na stół wszystkie karty i nie miał szczęścia. Boisko z urazami opuścili bowiem obaj napastnicy.

Wszystko, co złe, zaczęło się w chwili szczęścia. Lewandowski wyskoczył do podania z głębi pola, a piłka spadła pod nogi Świderskiego, który stanął sam przed bramkarzem i dał Polakom prowadzenie.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Euro 2024. Michał Probierz po wygranej z Ukrainą: Uważam, że mamy dobre karty
Piłka nożna
Euro 2024. Michał Probierz wybrał ostateczną kadrę. Kogo skreślił selekcjoner?
Piłka nożna
Polska wygrała z Ukrainą. Robert Lewandowski: Czujemy swoją moc
Piłka nożna
Wywiesił na stadionie baner "Strefa wolna od LGBT". Polonia Warszawa nałożyła zakaz klubowy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Piłka nożna
Trzy gole Jesusa Imaza. Jagiellonia wygrywa 4:0