Stawką tego meczu były dobre humory przed najważniejszą imprezą roku, ale jeszcze przed przerwą stało się jasne, że — niezależnie od wyniku — miny będziemy mieli kwaśne. Probierz mógł wywiesić w szatni hasło „ostrożność”, ale sam wyłożył na stół wszystkie karty i nie miał szczęścia. Boisko z urazami opuścili bowiem obaj napastnicy.
Wszystko, co złe, zaczęło się w chwili szczęścia. Lewandowski wyskoczył do podania z głębi pola, a piłka spadła pod nogi Świderskiego, który stanął sam przed bramkarzem i dał Polakom prowadzenie.
Czytaj więcej
Po tym jak Arkadiusz Milik nabawił się urazu w meczu towarzyskim Polska-Ukraina (wygranym 3:1) w pierwszej połowie meczu z Turcją z murawy zeszli kontuzjowani Karol Świderski i Robert Lewandowski.
Polska - Turcja. Co zrobił Karol Świderski i czy zagra na Euro 2024
Była 12. minuta. Świderski po golu podskoczył z radości i tak upadł na ziemię, że na jego twarzy zobaczyliśmy grymas bólu. Kibice rzucali maskotkami, koledzy z zespołu się cieszyli, a on cierpiał. Kilka chwil później wrócił na boisko, lecz na krótko. Boisko opuścił siedem minut po golu - prawdopodobnie z urazem stawu skokowego.