Aktualizacja: 18.05.2025 13:15 Publikacja: 19.05.2024 19:27
Dwie bramki dla Manchesteru City w meczu z West Hamem zdobył Phil Foden (w środku)
Foto: EPA/ASH ALLEN
- Czy wierzę w cuda. Jak najbardziej - przekonywał trener Arsenalu Mikel Arteta przed ostatnią kolejką Premier League.
By po 20 latach wrócić na tron, jego zespół musiał pokonać u siebie Everton i liczyć na potknięcie Manchesteru City, który podejmował West Ham. To jednak obrońcy trofeum już po dwóch minutach objęli prowadzenie po efektownym trafieniu Phila Fodena, a kilkanaście minut później po kolejnym golu tego piłkarza było już 2:0.
Kolejny sezon Ligi Mistrzów będzie wyjątkowy nie tylko ze względu na nowy format rozgrywek. Wystąpi w niej kilku...
Bologna to rewelacja Serie A. Przeżywa najlepszy sezon od 60 lat, jesienią zadebiutuje w Lidze Mistrzów. Na euro...
Dinamo Bukareszt pozyskało zimą Edgara Ie, ale dziś ma podejrzenia, że zamiast niego do klubu dołączył jego brat...
50 meczów bez porażki - to granica, którą osiągnął w niedzielę wieczorem Bayer Leverkusen. Nowy mistrz Niemiec p...
Obrońca Bournemouth Dean Huijsen to pierwszy transfer Realu. 20-letnim piłkarzem interesowali się angielscy giga...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas