Reklama

Myśleli, że sprowadzili byłego piłkarza Barcelony. Przyjechał jego bliźniak, który grał w Polsce?

Dinamo Bukareszt pozyskało zimą Edgara Ie, ale dziś ma podejrzenia, że zamiast niego do klubu dołączył jego brat bliźniak Edelino. Czy rumuński klub padł ofiarą oszustwa?

Publikacja: 13.05.2024 17:09

Edgar Ie

Edgar Ie

Foto: PAP/EPA

Edgar Ie to 30-letni obrońca z Gwinei Bissau. W styczniu tego roku brał udział w Pucharze Narodów Afryki.

Ma portugalskie korzenie, więc wcześniej grał w młodzieżowych reprezentacjach tego kraju, zanotował nawet jeden występ w dorosłej kadrze - za kadencji Fernando Santosa, zmieniając w meczu towarzyskim z Arabią Saudyjską (3:0) Pepe.

Edgar czy Edelino. Kogo kupiło Dinamo Bukareszt?

Jest wychowankiem Sportingu Lizbona, w 2012 roku trafił do Barcelony, ale grał w rezerwach i nie zdołał się przebić do pierwszego zespołu. Potem ruszył w podróż po całej Europie. Był zawodnikiem Villarrealu, Belenenses, Lille, Nantes, Trabzonsporu, Feyenoordu Rotterdam i Basaksehiru Stambuł.

Jego brat bliźniak Edelino tak bogatego CV nie ma. Występował głównie w Portugalii, a rok temu przeprowadził się do Polski, do czwartoligowej Tłuchovii Tłuchowo, z której odszedł właśnie zimą. To tylko podsyca plotki, że bracia mogli dopuścić się oszustwa.

Rumuńscy dziennikarze Daniel Sendre i Emanuel Rosu, powołując się na źródła powiązane z Dinamem Bukareszt, twierdzą, że to właśnie mniej znany Edelino trafił do klubu.

Reklama
Reklama

Dowodem na to ma być fakt, że z piłkarzem nie da się porozmawiać po angielsku, czyli w języku, którym Edgar - grający w kilku zagranicznych ligach - miał się posługiwać swobodnie. Podejrzane wydało się także, że zawodnik nie chce okazać swojego prawa jazdy, co sugeruje, że może próbować coś ukryć.

Dinamo Bukareszt ofiarą oszustwa?

Edgar czy Edelino wystąpił jak dotąd w pięciu spotkaniach drużyny z Bukaresztu. I choć przyszedł za darmo, klub płaci mu miesięcznie 18 tys. euro. Nieźle jak na piłkarza, który kilka miesięcy temu mógł grać na piątym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

By dowieść prawdy, szefowie Dinama zamierzają przeprowadzić badanie DNA. Jeśli zarzuty się potwierdzą, klub narazi się nie tylko na drwiny, grożą mu również kary ze strony rumuńskiej federacji włącznie z utratą punktów za mecze, w których wystąpił nieuprawniony do gry piłkarz.

Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Piłka nożna
Liga Konferencji. Z Armenii na tarczy, w Białymstoku bez kompleksów
Piłka nożna
Kibice Rayo Vallecano zaatakowani w Polsce. Co się stało na S8?
Piłka nożna
Mundial 2026 z obowiązkową przerwą na wodę i na reklamę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Hit w Madrycie dla Manchesteru City, Erling Haaland zatopił Real
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama