Hiszpańskie media po Real - Barcelona. "To wstyd dla świata futbolu"

Wszystkie hiszpańskie gazety uważają, że brak systemu goal-line, który mógł wypaczyć wynik meczu, to kompromitacja. Barcelona przegrała w Madrycie z Realem 2:3, a niewidoczny Robert Lewandowski opuścił boisko już po godzinie gry.

Publikacja: 22.04.2024 09:55

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: PAP/EPA

“Klasyk był dziełem Jude’a Bellinghama. Ten na Montjuic i ten na Bernabeu. Od czasu Cristiano Ronaldo dziewięć lat temu żaden zawodnik Realu Madryt nie zdobył bramek w obydwu meczach z Barceloną w jednym sezonie” - zauważa dziennik “El Pais” i przypomina, że Anglik odblokował się w kluczowym momencie, bo od lutego pozostawał bez gola.

Madrycka “Marca” też chwali Bellinghama, ale nie zapomina o Lucasie Vazquezie, który miał udział przy każdej z trzech bramek. “Lepiej niż ktokolwiek inny uosabia niezłomnego ducha przyszłego mistrza ligi” - twierdzi gazeta, ogłaszając koniec wyścigu o tytuł w Hiszpanii (Real ma już 11 punktów przewagi nad Barceloną).

Dlaczego w Hiszpanii nie ma systemu goal-line?

Niedzielny spektakl w Madrycie był pełen emocji i dramaturgii, ale wszyscy dziennikarze i piłkarze krytykują zgodnie brak technologii goal-line.

Władze La Ligi uznały, że 4 mln euro to zbyt duży koszt, by wprowadzić ten system na hiszpańskie stadiony. Szkody wizerunkowe są jednak jeszcze większe. Cały świat zobaczył bezradność sędziów VAR, którzy nie są w stanie ocenić, czy Andrij Łunin po strzale Lamine Yamala wyciągnął piłkę już zza linii bramkowej, i ostatecznie gola nie uznają.

Czytaj więcej

El Clasico. Wygrana Realu i wielka kontrowersja, trudny wieczór Roberta Lewandowskiego

- W futbolu jest tyle pieniędzy, że do takich sytuacji nie powinno w ogóle dochodzić. To wstyd dla świata piłki. Nie mogę w to uwierzyć - nie ukrywa bramkarz Barcelony Marc-Andre ter Stegen, a trener katalońskiej ekipy Xavi mówi o “niesprawiedliwym wyniku”.

Real - Barcelona. Hiszpańskie gazety o Robercie Lewandowskim

Liczyliśmy na dobry występ Roberta Lewandowskiego i jego pierwsze trafienie w ligowym El Clasico, tymczasem polski napastnik przeszedł niezauważony, nie miał żadnej dogodnej sytuacji i już po godzinie gry Xavi zdjął go z boiska.

Dziennik “Mundo Deportivo” napisał, że pokazał “minimum” i był “najmniej aktywnym z piłkarzy ofensywnych”.

“Klasyk był dziełem Jude’a Bellinghama. Ten na Montjuic i ten na Bernabeu. Od czasu Cristiano Ronaldo dziewięć lat temu żaden zawodnik Realu Madryt nie zdobył bramek w obydwu meczach z Barceloną w jednym sezonie” - zauważa dziennik “El Pais” i przypomina, że Anglik odblokował się w kluczowym momencie, bo od lutego pozostawał bez gola.

Madrycka “Marca” też chwali Bellinghama, ale nie zapomina o Lucasie Vazquezie, który miał udział przy każdej z trzech bramek. “Lepiej niż ktokolwiek inny uosabia niezłomnego ducha przyszłego mistrza ligi” - twierdzi gazeta, ogłaszając koniec wyścigu o tytuł w Hiszpanii (Real ma już 11 punktów przewagi nad Barceloną).

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Xabi Alonso - honorowy obywatel Leverkusen
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Czy Robert Lewandowski powinien czuć się winnym porażki z PSG?
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona – PSG. "Robert Lewandowski bardzo pomógł PSG"
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Barcelona - PSG: czy Katalończycy zostali skrzywdzeni przez sędziego?
Piłka nożna
Wolna konkurencja w piłce nożnej. Decyzja TSUE wstrząśnie rynkiem transferowym