Zespół z Monachium była pod ścianą, skoro w Rzymie — po golu Ciro Immobile z rzutu karnego — wygrało 1:0 Lazio, a czerwona kartka z tamtego wieczoru wykluczyła z rewanżu Dayota Upamecano. Trener Thomas Tuchel musiał zarządzać kryzysem, bo w Bayernie nie zgadzają się ostatnio zarówno wyniki, jak i stan kadrowy. Kontuzje Kingsley'a Comana, Noussaira Mazraouiego oraz kilku graczy drugiego planu przyniosły we wtorek puste miejsca na ławce rezerwowych.
Nie osłabiło to zapału gospodarzy, którzy od pierwszych minut ruszyli na rzymian z odwagą i głodem rewanżu. Nacierali na bramkę rywali konsekwentnie, choć nie oddawali strzałów.
Czytaj więcej
Robert Lewandowski zarabia w Barcelonie 26 mln euro rocznie, więc nie brakuje głosów, że choć odzyskał skuteczność i znów się uśmiecha, to latem Katalończycy spróbują go sprzedać.
Ten brak konkretów mógł się zemścić, gdy w 37. minucie do podania z lewego skrzydła dopadł Immobile i — będąc pięć metrów przed bramką - uderzył głową obok słupka. To podziałało na Bawarczyków jak budzik. Najpierw Aleksandar Pavlović dośrodkował do Raphaela Guerreiro, a z jego nieudanego strzału niczym z dośrodkowania skorzystał Harry Kane, trafiając z bliska do siatki. Minęło kilka chwil i piłkę po uderzenie z powietrza Matthijsa de Ligta do bramki skierował Thomas Mueller.