Podopieczni Jensa Gustafssona w dziewięciu występach na stadionie im. Floriana Krygiera odnieśli tylko cztery zwycięstwa, raz podzielili się punktami i czterokrotnie schodzili z boiska pokonani. Bolała szczególnie porażka ostatnia, bo przeciwko mielczanom gospodarze mieli olbrzymią przewagę oraz lepsze statystyki, a nie zdobyli nawet punktu.
- Trudno wytłumaczyć to, co się stało, ponieważ mieliśmy mnóstwo sytuacji. Nie wykorzystaliśmy co najmniej czterech bramkowych okazji, a straciliśmy trzy bramki - mówi napastnik Efthymios Koulouris.
Czytaj więcej
– Nie muszę być lubiany, wolę być sobą. Każdy trener jest zazwyczaj samotnikiem i ma jedną przyja...
Jego zespół oddał na bramkę Stali 16 strzałów, co drugi był celny. - Czekaliśmy i tworzyliśmy kolejne sytuacje, które powinny "zabić" mecz. - przyznaje Koulouris. - Mam nadzieję, że już w następnym spotkaniu z Górnikiem Zabrze szybciej zamkniemy grę i będziemy mogli cieszyć się z trzech punktów.
Pogoń Szczecin na tarczy. Pierwsza porażka od dwóch miesięcy
Niepowodzenie przeciwko Stali było pierwszą porażką Pogoni od 27 września i meczu z Legią (3:4). - Teraz jesteśmy równie nieszczęśliwi. Zagraliśmy dobre zawody, ale nie przełożyło się to na zdobycz - mówi napastnik Portowców.