Wyspy Owcze - Polska. Kim jest Patryk Peda, który zadebiutuje w kadrze

Ma 21 lat i nigdy nie występował w Ekstraklasie. Już jako nastolatek wyjechał do Włoch. W czwartkowy wieczór obrońca rozegra pierwszy mecz w dorosłej reprezentacji Polski.

Publikacja: 12.10.2023 19:49

Patryk Peda

Patryk Peda

Foto: PAP/Leszek Szymański

Urodził się w Zalesiu Górnym pod Warszawą, zaczynał w Kosie Konstancin, ale to akademia Legii ukształtowała go jako piłkarza i już w 2019 roku wyjechał do Włoch. Przez dwa lata zbierał doświadczenie w juniorach SPAL, później trafił do pierwszej drużyny, aż wreszcie w tym roku kupiło go Palermo i od razu wypożyczyło do… SPAL (taki był warunek umowy).

Powołanie Pedy dla wielu kibiców i ekspertów było zaskoczeniem. Rzadko zdarza się, by do kadry trafiał piłkarz z trzeciej ligi. Obrońca przekonywał jednak, że nie przyjechał na zgrupowanie w roli widza. Od początku powtarzał, że chce grać. Michał Probierz wie, na co go stać. W prowadzonej przez niego reprezentacji młodzieżowej Peda był jednym z liderów.

Jak Patryk Peda trafił do Włoch

Patryk nie miał łatwego dzieciństwa. Najpierw zachorował na cukrzycę, a kilka lat temu stracił ojca, który był jego najwierniejszym kibicem, woził go na wszystkie treningi i jeździł za nim na mecze.

Czytaj więcej

Wyspy Owcze - Polska. Żagiel na maszt

Pan Zbigniew zmarł na zawał podczas oglądania meczu syna. Patryk grał już wówczas we Włoszech. Na Pucharze Syrenki wypatrzyli go skauci z Italii. Legia początkowo nie chciała się zgodzić na transfer, ale po trudnych negocjacjach, w które włączył się ojciec chłopaka, ustąpiła.

"Można powiedzieć, że kariera syna została zaplanowana przez mojego męża. Nie było tu żadnego przypadku" - opowiadała w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Elżbieta Peda, mama młodego obrońcy. "Zbyszek był wielkim fanem piłki nożnej i niespełnionym piłkarzem. Grał w Okęciu Warszawa, również w seniorach. Dlatego, kiedy urodził się Patryk, poświęcił się dla niego. Od małego zarażał go pasją do futbolu, podrzucał mu piłkę i ta piłka towarzyszyła Patrykowi wszędzie - w domu, w ogrodzie, w samochodzie. Pierwsze piłkarskie buty dostał, kiedy miał dwa latka. Kupiliśmy je w Londynie, w Polsce tak małych nie mogliśmy dostać".

Dlaczego Michał Probierz postawił na Patryka Pedę

W reprezentacji młodzieżowej rozegrał dotąd 10 meczów. - Mówi się, żebyśmy stawiali na młodych, no to mamy chłopaka, który regularnie gra w kadrze U21. Zawsze byłem zadowolony z jego formy i zachowania. We wszystkich meczach wnosił bardzo dużo do naszego bloku defensywnego - podkreślał Probierz.

Nowy selekcjoner pokazał, że odważnych decyzji się nie boi. Nie powołał krytykowanego Jana Bednarka, a teraz w wyjściowej jedenastce postawił na środku obrony na Pedę.

Za kilka miesięcy młody obrońca może pojechać na Euro 2024 i wejść na włoskie salony. Palermo, do którego trafi w następnym sezonie, zajmuje obecnie drugie miejsce w Serie B. Jeśli jego nowy klub wywalczy awans, dyskusję, czy Peda zasłużył na powołanie, będzie można uznać za zakończoną.

Urodził się w Zalesiu Górnym pod Warszawą, zaczynał w Kosie Konstancin, ale to akademia Legii ukształtowała go jako piłkarza i już w 2019 roku wyjechał do Włoch. Przez dwa lata zbierał doświadczenie w juniorach SPAL, później trafił do pierwszej drużyny, aż wreszcie w tym roku kupiło go Palermo i od razu wypożyczyło do… SPAL (taki był warunek umowy).

Powołanie Pedy dla wielu kibiców i ekspertów było zaskoczeniem. Rzadko zdarza się, by do kadry trafiał piłkarz z trzeciej ligi. Obrońca przekonywał jednak, że nie przyjechał na zgrupowanie w roli widza. Od początku powtarzał, że chce grać. Michał Probierz wie, na co go stać. W prowadzonej przez niego reprezentacji młodzieżowej Peda był jednym z liderów.

1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Wyspy Owcze - Polska. Żagiel na maszt
Piłka nożna
Polacy walczą o Euro 2024. Wygrać trzy mecze i trzymać kciuki za Albańczyków
Piłka nożna
Eliminacje Euro 2024: Trzymać kciuki za Holandię i Włochy
Plus Minus
Remis na Wembley. Mecz, o którym Polska nie zapomni
Piłka nożna
Bologna w Lidze Mistrzów. Polacy pomogli napisać piękną historię