Cztery drużyny, cztery różne historie i motywacje do wygrania Ligi Mistrzów. Manchester City spróbuje udowodnić, że za finansową potęgą stoi też siła sportowa. Real zamierza zacząć kolekcjonować drugą dziesiątkę pucharów. Atletico chce dokończyć to, co nie udało się dwa lata temu w finale z Królewskimi, a Bayern pożegnać godnie Pepa Guardiolę.
Dzisiejszy półfinał to będzie mecz kontrastów. Wprawdzie i City, i Real są nieprzyzwoicie bogate, ale pod względem piłkarskim znajdują się na przeciwległych biegunach. Zespół z Manchesteru nigdy nie dotarł tak daleko, drużyna z Madrytu w najlepszej czwórce jest szósty raz z rzędu, łącznie – 27. Do finału awansowała 13 razy, tylko trzy z nich przegrała.