Trzeci sezon Mourinho w Man Utd.: Chaos i brak przywództwa

Manchester United przegrał już drugi mecz z rzędu i po trzech kolejkach Premier League zajmuje dopiero 13. miejsce.

Publikacja: 28.08.2018 19:29

Trzeci sezon Mourinho w Man Utd.: Chaos i brak przywództwa

Foto: AFP

Jose Mourinho jeszcze przed sezonem nie ukrywał swojej irytacji brakiem wzmocnień i kazał nie oczekiwać od drużyny cudów, ale tak złego startu chyba mało kto się spodziewał.

Wicemistrzowie Anglii pokonali wprawdzie na otwarcie Leicester (2:1), ale potem była niespodziewana porażka z Brighton (2:3), a w poniedziałek słabość Czerwonych Diabłów obnażył Tottenham, wygrywając na Old Trafford aż 3:0. Tak fatalnego początku United nie zanotowali od ponad ćwierć wieku.

Po trzeciej straconej bramce część kibiców zaczęła opuszczać trybuny. Mourinho zapytany o tę sytuację na konferencji nie wytrzymał i wygłosił tyradę, która przejdzie pewnie do historii ligi.

– Wiecie, jaki był wynik? – pytał dziennikarzy Portugalczyk, pokazując trzy wyciągnięte palce. – Wiecie, co to oznacza? To także trzy tytuły mistrzowskie w Premier League. Sam zdobyłem ich więcej niż 19 pozostałych trenerów razem wziętych. Trzy dla mnie, dwa dla nich, więc trochę szacunku – powiedział sfrustrowany Mourinho, wstał i udał się w stronę drzwi, powtarzając jeszcze kilka razy słowo „szacunek".

Sala wybuchła śmiechem, ale w czerwonej części Manchesteru nikt nie ma nastroju do żartów. Gary Neville – były obrońca United, a obecnie telewizyjny ekspert – nie ma wątpliwości, że Mourinho stoi przed największym wyzwaniem w swojej karierze. – Po pierwszych pięciu minutach spotkaniach z Tottenhamem pomyślałem: co to do cholery jest? To było jak automat do gry w pinballa. Nie jesteś w stanie określić, kto gra na jakiej pozycji. Od dawna nie widzieliśmy pragmatycznego zespołu Mourinho w wielkich meczach. Mówię to samo od 14 miesięcy – zwraca uwagę Neville, dodając, że zmiany ustawienia i składu odbijają się na wynikach United.

Alan Shearer twierdzi natomiast, że największym problemem klubu jest całkowity brak przywództwa i chaos, jaki zapanował po przejściu na emeryturę Aleksa Fergusona. – Trzech trenerów i setki milionów na nowych zawodników – United wydają się nie mieć planu. Po odejściu sir Aleksa ani razu nie zbliżyli się do tytułu. Strata do mistrzów wynosiła kolejno 22, 17, 15, 24 i 19 punktów. Działacze, trener i piłkarze nie podążają w tym samym kierunku. Ferguson i David Gill (były dyrektor wykonawczy – przyp. red.) nigdy nie pozwoliliby na taki bałagan – przekonuje były napastnik reprezentacji Anglii.

Po porażce z Tottenhamem szefowie Czerwonych Diabłów kolejny raz podkreślili jednak, że Mourinho ma ich pełne poparcie. Murem stoi za nim też większość kibiców, co można było usłyszeć po ostatnim gwizdku sędziego, kiedy skandowali jego nazwisko.

Pytanie, jak długo będzie trwała cierpliwość właścicieli i czy po kolejnym niepowodzeniu (w niedzielę United grają na wyjeździe z Burnley) nie uznają, że przerwa na mecze reprezentacji jest dobrym momentem na rozstanie z Portugalczykiem.

Mourinho nigdy nie odniósł sukcesu w trzecim sezonie pracy w jednym klubie. Nie udało się dwukrotnie z Chelsea (za pierwszym razem nie obronił mistrzostwa, za drugim został zwolniony już w grudniu), nie udało i z Realem, który opuszczał skłócony z gwiazdami.

Jose Mourinho jeszcze przed sezonem nie ukrywał swojej irytacji brakiem wzmocnień i kazał nie oczekiwać od drużyny cudów, ale tak złego startu chyba mało kto się spodziewał.

Wicemistrzowie Anglii pokonali wprawdzie na otwarcie Leicester (2:1), ale potem była niespodziewana porażka z Brighton (2:3), a w poniedziałek słabość Czerwonych Diabłów obnażył Tottenham, wygrywając na Old Trafford aż 3:0. Tak fatalnego początku United nie zanotowali od ponad ćwierć wieku.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Borussia Dortmund skarciła gwiazdy PSG
Piłka nożna
Niemiecka i hiszpańska prasa po Bayern - Real. "Nierozstrzygnięta bitwa w Monachium"
Piłka nożna
Bayern - Real. Cztery gole i cztery minuty, które wstrząsnęły półfinałem Ligi Mistrzów
Piłka nożna
Jan Urban: Szkoda, że Robert nie trafił na lepszy okres Barcelony
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Lewy się kończy. Ale ogląda się to przyjemnie
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO