Pospiesznym po mistrza

Lech Poznań pokazał, że mu się chce, Legia że nie zasługuje na mistrzostwo. Drużyna Jacka Zielińskiego wygrała 1:0 i tylko między nią, a Wisłą Kraków rozstrzygnie się walka o pierwsze miejsce w tabeli na koniec sezonu

Publikacja: 03.04.2010 22:56

Pospiesznym po mistrza

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Oczekiwania w Poznaniu są ogromne. Lech na mistrzostwo czeka już 17 lat, a po ostatnim, przyznanym przy stoliku w PZPN, a odebranym właśnie Legii, został głównie kac. Pokonanie drużyny z Warszawy jest na Bułgarskiej traktowane jak najważniejsze wydarzenie w sezonie, a jeśli przy okazji pozwala pozostać w grze o najwyższe cele - smakuje podwójnie.

W sobotę zwycięstwo Lecha na stadion przyszło zobaczyć 13 tysięcy widzów, którzy chociaż zajęli tylko trybuny za bramkami, krzyczeli tak głośno, że piłkarze mieli problemy z komunikacją. Piłkarzy Lecha przyjechało zobaczyć także blisko 40 przedstawicieli zachodnich klubów.

Większość - po Roberta Lewandowskiego, który po słabszym początku sezonu, kiedy dowiedział się, że na razie zostanie w Poznaniu, w nowym roku gra jak z nut. Być może dlatego, że prezes Lecha zrozumiał i ogłosił publicznie, że jeśli tylko po napastnika zgłosi się poważny klub z poważnymi pieniędzmi, nikt go nie będzie zatrzymywał.

Lewandowskiego nie zjadła trema. Gola nie strzelił, ale pokazał, że w dobrych sytuacjach potrafi się znaleźć częściej niż koledzy, a sposób, w jaki to robi, niczym nie różni się od tego znanego choćby z boisk Bundesligi. Do Borussii Dortmund kolegę z reprezentacji polecał Jakub Błaszczykowski. Mówi się też o zainteresowaniu ze strony Genoi, Blackburn, Fulham, Parmy czy Palermo.

Napastnik Lecha dostawał w sobotę doskonałe podania. Gra Semira Stilicia była na tak wysokim poziomie, że aż nie pasowała do polskiej ligi, a rozsądek Siergieja Kriwca i szybkość Sławomira Peszki pokazały siłę, jaką Lech dysponuje w drugiej linii. Jeśli Lech to dla kibiców „poznańska lokomotywa”, dzięki tym piłkarzom jest to pociąg pospieszny.

Lewandowski próbował kilka razy pokonać Jana Muchę, jednak jego nieszczęście polega na tym, że akurat bramkarz Legii jest jednym z nielicznych zawodników tej drużyny, który nie musi się wstydzić za swoją formę. Mucha podszedł do tego spotkania z wielką ambicją, nie bez przyczyny uważa się go za najlepszego bramkarza ligi, a on żegna się z Warszawą w wielkim stylu. W pierwszej połowie bronił jak profesor, w drugiej części sfaulował Lewandowskiego w polu karnym, ale sędzia Hubert Siejewicz nie zdecydował się sięgnąć po gwizdek.

Zwycięski gol dla Lecha padł kwadrans przed końcem meczu po strzale Stilicia - bezpośrednio z rzutu wolnego. Legia po raz pierwszy w sezonie straciła gola w takiej sytuacji, a piłka wpadła do siatki dość blisko Muchy, który akurat tym razem mógł zachować się lepiej. Lech atakował z wielką wiarą w zwycięstwo, wcześniej Peszko trafił w słupek, dobrze na bramkę strzelał też Kriwiec.

Legia zabrakło argumentów, strzał Macieja Iwańskiego, który mógł zakończyć się bramką, trafił w stopę Bartłomieja Grzelaka i to najlepiej obrazuje cały sezon Legii. W doskonałej sytuacji znalazł się także Miroslav Radović, jednak źle przyjął piłkę, a kiedy strzelił na bramkę, w ostatniej chwili interweniował Bartosz Bosacki. Legię latem czeka rewolucja, nie utrzyma się także trener Stefan Białas. Piłkarze go lubią, ale raczej jak dobrego wujka, a nie kogoś kto miałby ich poprowadzić do wielkich triumfów.

Lech wygrał po dobrym meczu, Wisła z Polonią w Warszawie 1:0 po golu samobójczym Łukasza Piątka w ostatniej minucie w stylu a'la Belfast. Piłkarz Polonii podał piłkę do bramkarza, jednak podskoczyła na nierównym boisku i Sebastian Przyrowski nie trafił w nią próbując wykopać. Wisła prowadzi w tabeli, ma 4 punkty przewagi nad Lechem i 8 nad Legią (jest już czwarta). 17 kwietnia o godzinie 16. Wisła zagra z Lechem. To będzie mecz, który może zadecydować o mistrzostwie.

[ramka]Ekstraklasa piłkarska - 23. kolejka

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)

1.Wisła Kraków 23 16 2 5 38-16 50 +22 2.Lech Poznań 23 13 7 3 37-18 46 +19 3.Ruch Chorzów 23 13 4 6 32-20 43 +12 4.Legia Warszawa 23 12 6 5 28-14 42 +14 5.GKS Bełchatów 23 11 5 7 28-21 38 +7 6.Lechia Gdańsk 23 8 8 7 25-25 32 7.Polonia Bytom 23 7 8 8 24-23 29 +1 8.KGHM Zagłębie Lubin 23 7 7 9 24-30 28 -6 9.Śląsk Wrocław 23 6 9 8 23-23 27 10.Jagiellonia Białystok 23 9 9 5 25-20 26 +5 11.Cracovia Kraków 23 6 5 12 19-32 23 -13 12.Korona Kielce 23 5 8 10 25-36 23 -11 13.Piast Gliwice 23 6 5 12 25-36 23 -11 14.Arka Gdynia 23 5 7 11 20-27 22 -7 15.Polonia Warszawa 23 5 5 13 17-34 20 -17 16.Odra Wodzisław 23 5 5 13 17-32 20 -15

w przypadku równej liczby punktów o kolejności w tabeli decydują bezpośrednie mecze [ul][li]*) w tabeli uwzględniono 10 pkt karnych dla Jagiellonii Białystok[/ramka] [/li][/ul]

Oczekiwania w Poznaniu są ogromne. Lech na mistrzostwo czeka już 17 lat, a po ostatnim, przyznanym przy stoliku w PZPN, a odebranym właśnie Legii, został głównie kac. Pokonanie drużyny z Warszawy jest na Bułgarskiej traktowane jak najważniejsze wydarzenie w sezonie, a jeśli przy okazji pozwala pozostać w grze o najwyższe cele - smakuje podwójnie.

W sobotę zwycięstwo Lecha na stadion przyszło zobaczyć 13 tysięcy widzów, którzy chociaż zajęli tylko trybuny za bramkami, krzyczeli tak głośno, że piłkarze mieli problemy z komunikacją. Piłkarzy Lecha przyjechało zobaczyć także blisko 40 przedstawicieli zachodnich klubów.

Pozostało 86% artykułu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Paris Saint-Germain wygrywa, ale nadal stoi nad przepaścią
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Real Madryt odrabia straty. Kylian Mbappe z kontuzją
Piłka nożna
Manchester City czeka na werdykt. Ma 115 zarzutów
Piłka nożna
Paris Saint-Germain może odpaść już w fazie ligowej. To nie jest gra komputerowa
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Piłka nożna
Atalanta Bergamo. Piękny lider Serie A