Polonia kupuje sobie ekstraklasę

Czy można zająć siódme miejsce w II lidze i awansować? Jak najbardziej. Stołeczna Polonia przejmuje właśnie miejsce od Groclinu Grodzisk

Publikacja: 02.07.2008 01:27

Większość piłkarzy grających dotychczas w Polonii straci pracę

Większość piłkarzy grających dotychczas w Polonii straci pracę

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Brak nowego trenera, zastój na rynku transferowym, nieznane terminy sparingów – to były największe zastrzeżenia kibiców Polonii wobec działaczy swojego klubu, którzy w ostatnich tygodniach zdawali się nie interesować losami drużyny. Jak się okazuje, zwłoka w ich działaniu nie była przypadkowa.

Władze J.W. Construction (właściciela klubu z Konwiktorskiej) już od kilku tygodni prowadziły rozmowy z prezesem Groclinu Zbigniewem Drzymałą. Dla biznesmena z Wielkopolski priorytetem był najpierw Śląsk Wrocław, a potem Pogoń Szczecin, ale w obu przypadkach nie doszło do porozumienia. Wówczas do akcji ruszyli prawnicy Polonii.

O fuzji nie ma już mowy. Polonia może kupić udziały w spółce i dzięki temu występować w ekstraklasie - Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN

Z naszych informacji – potwierdzonych przez właściciela J.W. Construction Józefa Wojciechowskiego – wynika, że w ciągu kilkunastu dni kupi on wszystkie udziały w Sportowej Spółce Akcyjnej Groclin. Transakcja, na której Drzymała zarobi kilka milionów złotych, zakończy się do połowy lipca.

– Prowadzimy rozmowy z kilkoma klubami. Nic nie mogę na razie powiedzieć – mówi Joanna Drzymała, menedżer klubu i córka właściciela Groclinu.

– Ja koncentruję się tylko na naszej drużynie. Właśnie wygraliśmy sparing z OKS Olsztyn 2:0 – ucina prezes Polonii Jerzy Klockowski.

Mniej tajemniczy jest właściciel klubu z Konwiktorskiej. – Polonia będzie miała w lipcu ekstraklasę – podkreśla Wojciechowski, który przejmie na siebie finansowanie spółki.

– Skoro szef tak powiedział, to nie mam nic więcej do dodania – odpowiada Klockowski.

– Już kilka dni temu prawnicy Polonii zwrócili się do naszych prawników w sprawie możliwości gry w ekstraklasie w miejsce Groclinu – przyznaje wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator. Zastrzega jednak, że nowy twór nie będzie efektem połączenia obu klubów.

– O fuzji nie może być już mowy. Obie spółki nie zdążą się połączyć przed nowym sezonem. Sama wycena ich wartości potrwałaby co najmniej kilka dni, a to przecież nie koniec. Istnieje natomiast możliwość przeniesienia Groclinu do stolicy. Polonia może kupić udziały w tej spółce, sprowadzić drużynę do Warszawy i w ten sposób występować w ekstraklasie – dodaje wiceprezes PZPN.

Nowy twór zagra pod nazwą Polonia. Kłopoty będą mieć tylko historycy i statystycy futbolu – grające w ekstraklasie Czarne Koszule tak naprawdę zostaną sukcesorem Groclinu.

– Oczywiście, że tak. Skoro kupuje się wszystkie dobra klubu, to również jego sukcesy i tradycje – przyznaje Kolator.

Polonia nie przejmie jedynie obiektów Groclinu w Grodzisku Wielkopolskim. – Mam dwóch chętnych nabywców. Gdy tylko przeniosę klub, sprzedam obiekty – mówił kilka dni temu Zbigniew Drzymała.

Co się stanie z zawodnikami występującymi obecnie w Warszawie i Grodzisku? Nowa Polonia – prowadzona przez trenera Groclinu Jacka Zielińskiego – zostanie oparta na zawodnikach z Grodziska. Z jednym zastrzeżeniem – prawa do ich transferu zachowa Drzymała. Powód jest prosty – sam Radosław Majewski kosztuje więcej niż cała transakcja między spółkami (ok. 2 mln euro).

– Pan Drzymała w przypadku sprzedaży swoich udziałów nie może dysponować prawami do transferów zawodników. To niezgodne z prawem – zastrzega jednak Kolator.

Owszem, ale może postąpić tak jak kiedyś Janusz Romanowski. Znany biznesmen stworzył Pogoń Konstancin, z której wypożyczał do Polonii zawodników. Gdy później ich sprzedawał (np. Emmanuela Olisadebe za 3 mln USD do Panathinaikosu), klub z Konwiktorskiej nie miał z tego żadnej korzyści.

– Piłkarze Groclinu w Polonii? Coś się dzieje, ale nie chcę się wypowiadać. Byliśmy już przymierzani do kilku innych klubów, a nic z tego nie wyszło – mówi dyrektor sportowy Groclinu Tadeusz Fajfer.

Los większości piłkarzy Polonii jest przesądzony. W drużynie zostanie tylko kilku, przede wszystkim Daniel Mąka i Łukasz Piątek, z którymi klub wiąże spore nadzieje.

Dodajmy, że w przypadku Polonii Drzymała nie będzie miał takich problemów jak we Wrocławiu i Szczecinie, gdzie nie został zaakceptowany przez kibiców. Zdecydowana większość fanów Polonii, czego przykładem opinie na forach internetowych, popiera nieoczekiwany awans do ekstraklasy. Na ten sportowy – biorąc pod uwagę fatalną politykę transferową i kadrową klubu w ostatnich dwóch latach – mogliby się długo nie doczekać.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

mbialek@zw.com.pl

Brak nowego trenera, zastój na rynku transferowym, nieznane terminy sparingów – to były największe zastrzeżenia kibiców Polonii wobec działaczy swojego klubu, którzy w ostatnich tygodniach zdawali się nie interesować losami drużyny. Jak się okazuje, zwłoka w ich działaniu nie była przypadkowa.

Władze J.W. Construction (właściciela klubu z Konwiktorskiej) już od kilku tygodni prowadziły rozmowy z prezesem Groclinu Zbigniewem Drzymałą. Dla biznesmena z Wielkopolski priorytetem był najpierw Śląsk Wrocław, a potem Pogoń Szczecin, ale w obu przypadkach nie doszło do porozumienia. Wówczas do akcji ruszyli prawnicy Polonii.

Pozostało 86% artykułu
Piłka nożna
Cristiano Ronaldo – piłkarz z miliardem wyznawców
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Piłka nożna
Robert Lewandowski zainwestował w osiedle dla olimpijczyków. Znamy lokalizację i ceny
Piłka nożna
Przypadek Kyliana Mbappe. Real Madryt ważniejszy niż reprezentacja
Piłka nożna
Robert Lewandowski wiecznie młody. Czy znów będzie robił dobrą minę do złej gry?
Piłka nożna
Decyzja TSUE. Czy piłkarski świat naprawdę przewróci się do góry nogami?