W czterech ostatnich meczach na wyjeździe Legia nie potrafiła strzelić gola, dwa ostatnie przegrała. Jeśli nie chce stracić kontaktu z czołówką, w piątek musi na własnym boisku wygrać ze Śląskiem Wrocław, który jest rewelacją ligi.
Trener Ryszard Tarasiewicz zapowiada, że jego drużyna w Warszawie nie zamierza się tylko bronić. Śląsk w tabeli jest tuż za Legią, jednak dwa najbliższe mecze pokażą, czy może się liczyć w walce o jeszcze więcej. Dzisiaj zagra na Łazienkowskiej, za tydzień – z Wisłą Kraków.
Legia pokonała Wisłę, wydawało się, że wyszła na prostą i przynajmniej do zimowej przerwy na większe przeszkody nie trafi. Nie minęły dwa tygodnie, a w tabeli jest już piąta, bo potknęła się i na Polonii Bytom, i na GKS Bełchatów.
Wczoraj Jan Urban zapewniał, że noża na gardle nie ma, ale przyznał, że gdyby mógł, posadziłby na ławce Rogera i Takesure’a Chinyamę. Nie ma ich jednak kto zastąpić.
Śląsk na wyjeździe przegrał tylko z Polonią Warszawa. U Tarasiewicza błyszczą ci, którzy w ekstraklasie grają pierwszy sezon. Krzysztof Ostrowski, Sebastian Dudek i Marek Gancarczyk robią furorę, a o tego ostatniego, najzdolniejszego z nich, już pyta Wisła Kraków.