Wisła nowym liderem, Lech lepszy od Polonii

14. Kolejka. Legia w piątek, Wisła w sobotę, Lech w niedzielę – trzy drużyny walczące o mistrzostwo wygrały bez problemu. Polonii w Poznaniu zabrakło odwagi

Aktualizacja: 17.11.2008 05:06 Publikacja: 17.11.2008 03:09

Hernan Rengifo z Lecha Poznań (po lewej) w meczu z Polonią Warszawa

Hernan Rengifo z Lecha Poznań (po lewej) w meczu z Polonią Warszawa

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

To były 64 sekundy, które obnażyły słabości lidera. Hernan Rengifo najpierw wykorzystał świetne podanie Semira Stilicia, a później niespodziewanie uderzył z ponad 30 metrów.

Polonia, która dotychczas nie przegrała żadnego z sześciu spotkań wyjazdowych, została znokautowana już w 6. minucie i do końca nie mogła się pozbierać. W meczu, w którym atrakcyjnie grający Lech mierzył się ze zwyciężającym po brzydkiej grze liderem, emocje skończyły się bardzo szybko. Widać było, że tego dnia wygrać może tylko jedna drużyna. O to, by Polonia w Poznaniu zagrała wystraszona, postarali się ci, którzy gonią ją w tabeli. Już w piątek Legia pokonała Śląsk Wrocław 4:0. Przed meczem oba kluby dzieliły tylko trzy punkty, na boisku już do przerwy było 3:0 dla gospodarzy.

– Czy wstydzę się za swoich zawodników? Nie. Czy jestem na nich zły? Nie. Staraliśmy się prowadzić grę, ale straciliśmy głupie gole po kontratakach. Strzałami poprawialiśmy tylko statystyki, ale ja do nich nie przywiązuję wielkiej wagi. Statystyki są jak minispódniczka: niby wszystko pokazują, a jednak najważniejsze zasłaniają – mówił trener Śląska Ryszard Tarasiewicz.

Piłkarze z Wrocławia próbowali grać po swojemu, za co zostali ukarani najwyższą porażką w sezonie. Legia wygrała po dwóch wcześniejszych porażkach, pierwszy raz od 18 miesięcy przy dopingu kibiców. Fani wychodząc ze stadionu, postanowili zabrać ze sobą krzesełka z trybuny, która ma zostać zburzona. Wyrywanie siedzisk zajęło tylko kilkanaście minut. Gdyby zostawić ich na żylecie na trzy dni, nie trzeba byłoby zatrudniać ekipy rozbiórkowej.

[wyimek]Górnik Zabrze prowadzony przez Henryka Kasperczaka po porażce z Cracovią jest ostatni w tabeli[/wyimek]

Lechia Gdańsk przyjechała do Krakowa na mecz z Wisłą bronić się od pierwszej do ostatniej minuty i modlić się, by rywale pudłowali. Trener Jacek Zieliński mówi, że na spotkania z najlepszymi w lidze jego piłkarze jeżdżą tylko po naukę. Strach w ich oczach widać już w tunelu. Bronić udawało się przez 68 minut. Dwa z trzech goli dla gospodarzy padły po rzutach karnych. Jednego z nich zdobył Paweł Brożek – lekkim strzałem w sam środek bramki. Najlepszy napastnik ligi trafił także po akcji Wojciecha Łobodzińskiego, a gdyby nie nonszalancja i próba efektownego zagrania, dołożyłby jeszcze jedną bramkę. Rozbicie Lechii zajęło gospodarzom dziewięć minut. Drużyna z Gdańska przegrała z Wisłą, tak samo jak z Lechem i Legią – 0:3.

Arka Gdynia w lidze wygrała ostatnio 21 września. Później przyszło pięć porażek i dwa remisy, a Arka z rewelacji ligi zamieniła się w chłopców do bicia. W piątek pokonała jednak nie byle kogo, bo Bełchatów, który w tabeli był przecież przed Legią. Piłkarze z Gdyni mówią o najważniejszym zwycięstwie w sezonie, bo gdyby znowu nie udało się zdobyć trzech punktów, przy Olimpijskiej zrobiłoby się gorąco.

Piłkarze Jagiellonii Białystok próbowali zaskoczyć Polonię Bytom, kopiując jej sposób wykonywania rzutów rożnych – tak zwaną szarańczę, kiedy to wszyscy piłkarze stoją w grupie i rozbiegają się dopiero po uderzeniu piłki. W Białymstoku skończyło się na 2:2, co dało gospodarzom wyrównanie rekordu z 1989 roku. Nie przegrali już ośmiu meczów z rzędu.I na koniec z cyklu „absurdy polskiej ekstraklasy”:

1. Piast pierwszą porażkę z Odrą Wodzisław jako gospodarz poniósł w Wodzisławiu. Odra dostała też pieniądze za wynajęcie stadionu, bo Piast u siebie grać nie może.

2. W kontrakcie Henryka Kasperczaka z Górnikiem jest klauzula o możliwości odejścia trenera do reprezentacji Polski. W Zabrzu powinni modlić się o to, by Leo Beenhakker zrezygnował. Przedostatni Górnik przegrał na własnym boisku 0:2 „mecz na szczycie” z ostatnią Cracovią. To pierwsze zwycięstwo krakowskiej drużyny na wyjeździe w tym sezonie.

[ramka]14.kolejka

[b]ARKA GDYNIA – GKS BEŁCHATÓW 2:0 (0:0)[/b]

Bramki: B. Ława (46), Ł. Kowalski (59). Żółte kartki: D. Ulanowski, D. Żuraw (Arka); E. Cecot (Bełchatów). Sędziował Grzegorz Gilewski (Radom). Widzów 3500.

Arka: Witkowski - Kowalski, Łabędzki, Żuraw, Płotka - Sokołowski, Ulanowski, Ława, Pietroń (90, Budziński) - Nawrocik (90, Trytko), Chmiest (87, Niciński).

Bełchatów: Kozik - Jarzębowski, Cecot (80, Wróbel), Pietrasiak, Popek - Kuklis (63, Adamiec), Gol, Cetnarski (77, Fonfara), Garguła, Nowak - Ujek.

[b]LEGIA WARSZAWA – ŚLĄSK WROCŁAW 4:0 (3:0)[/b]

Bramki: M. Iwański (10), T. Chinyama (32), P. Kumbev (40), J. Wawrzyniak (68). Żółta kartka: A. Vuković (Legia). Sędziował Adam Kajzer (Rzeszów). Widzów 11 000.Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Kumbev, Wawrzyniak - Rocki (77, Radović), Vuković, Iwański, Rybus - Grzelak (85, Arruabarrena), Chinyama (72, Roger).Śląsk: Banaszyński - Wołczek, Celeban, Wójcik, Pawelec - Ostrowski, Dudek, Mila (67, Sotirović), Łukasiewicz (61, Ulatowski), J. Gancarczyk - Szewczuk.

[b]PIAST GLIWICE – ODRA WODZISŁAW 0:1 (0:0)[/b]

Bramka: M. Malinowski (64). Żółte kartki: P. Gamla (Piast); S. Szary, D. Seweryn (Odra). Czerwona kartka: P. Gamla (67, Piast). Sędziował Mariusz Żak (Sosnowiec). Widzów 3000.

Piast: Kasprzik - Kaszowski, Banaś, Gamla, Glik - Andraszak (65, Bojarski), Krzycki, Muszalik, Radzewicz (77, Chylaszek) - Koczon, Iwan (46, Olszar).

Odra: Stachowiak - Radler, Hinc, Dymkowski, Szary - Rygel (81, Seweryn), Kuranty (46, Gierczak), Malinowski, Małkowski - Aleksander (65, Moskal), Korzym.

[b]ŁKS ŁÓDŹ – RUCH CHORZÓW 0:1 (0:0)[/b]

Bramka: M. Fabus (48). Żółte kartki: M. Kascelan (ŁKS); T. Brzyski, A. Jakubowski, R. Grodzicki, M. Fabus (Ruch). Sędziował Piotr Siedlecki (Warszawa). Widzów 4000.

ŁKS: Wyparło - Kascelan, Ognjanović, Adamski, Marciniak - Biskup (80, Ostalczyk), Haliti, Drumlak (52, Vayer), Stachowiak - Czerkas, Bartosiewicz (59, Świątek).

Ruch: Pilarz - Grzyb, Grodzicki, Sadlok, Jakubowski - Zając, Scherfchen (87, Adamski), Baran, Balaz (75, Ćwielong) - Brzyski (93, Sobiech), Fabus.

[b]JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – POLONIA BYTOM 2:2 (1:0)[/b]

Bramki: dla Jagiellonii - S. Matuszek (14), E. Arifović (88); dla Polonii - A. Skerla (76, samobójczy), J. Zabłocki (78). Żółte kartki: A. Skerla, K. Król, P. Zawistowski, P. Stano, S. Matuszek (Jagiellonia); P. Hricko (Polonia). Sędziował Jacek Granat (Warszawa). Widzów 7500.

Jagiellonia: Lech - Lewczuk, Skerla, Stano, Król - Szczot (71, Dzienis), Hermes, Matuszek, Kojasević (78, Arifović) - Zawistowski, Pesir (65, Jarecki).

Polonia: Peskovic - Hricko, Klepczyński, Owczarek, Komorowski - Przybylski, Jaromin (71, Wolański), Bazik, Sokolenko (59, Trzeciak) - Podstawek, Zieliński (59, Zabłocki).

[b]WISŁA KRAKÓW – LECHIA GDAŃSK 3:0 (0:0)[/b]

Bramki: P. Małecki (69 z karnego), Paweł Brożek (72 i 78 z karnego). Żółte kartki: M. Zieńczuk, Marcelo (Wisła); P. Buzała, M. Kowalczyk, M. Bąk, P. Cetnarowicz (Lechia). Sędziował Mirosław Górecki (Katowice). Widzów 14 000.

Wisła: Pawełek - Diaz, Marcelo, Głowacki, Baszczyński - Zieńczuk (46, Piotr Brożek), Cantoro (46, Jirsak), Sobolewski, Małecki - Boguski (64, Łobodziński), Paweł Brożek.

Lechia: Bąk - Starosta, Manuszewski, Wołąkiewicz, Mysona - Kaczmarek (23, Wiśniewski), Piątek, Trałka (82, Miklosik), Rogalski - Kowalczyk, (78, Cetnarowicz).

[b]GÓRNIK ZABRZE – CRACOVIA 0:2 (0:1)[/b]

Bramki: P. Nowak (30), D. Pawlusiński (78 z karnego). Żółte kartki: T. Hajto, A. Danch (Górnik); M. Cabaj, M. Wasiluk (Cracovia). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 13 000.

Górnik: Nowak - Bonin, Hajto, Smirnovs, Magiera - Malinowski, Danch (75, Pavlenda), Brzęczek, Bajić (46, Wodecki), Madejski - Pitry (58, Markovsky).

Cracovia: Cabaj - Kulig, Polczak, Tupalski, Wasiluk - Pawlusiński, Kłus, Nowak, Szeliga, Moskała (91, Klich) - Witkowski (77, Dudzic).

[b]LECH POZNAŃ – POLONIA WARSZAWA 2:0 (2:0)[/b]

Bramki: H. Rengifo (5 i 6). Sędziował Tomasz Mikulski (Lublin). Widzów 16 000.

Lech: Turina - Wojtkowiak, Tanevski, Arboleda, Djurdjević - Peszko (79, Lewandowski), Injac, Murawski (71, Bandrowski), Stilić, Wilk - Rengifo (90, Reiss).

Polonia: Przyrowski - Mynar, Skrzyński, Jodłowiec, Lazarevski (46, Gajtkowski) - Piechniak (35, Mąka), Sokołowski, Majewski, Piątek, Lato - Ivanovski (71, Kosmalski). [/ramka]


[ramka]Tabela

1. Wisła Kraków 14 30 24-9 9 3 2

2. Polonia Warszawa 14 28 21-9 8 4 2

3. Lech Poznań 14 27 27-11 8 3 3

4. Legia Warszawa 14 27 24-8 8 3 3

5. GKS Bełchatów 14 25 19-15 8 1 5

6. Śląsk Wrocław 14 21 18-18 5 6 3

7. Ruch Chorzów 14 19 10-13 5 4 5

8. Jagiellonia Białystok 14 18 13-14 4 6 4

9. Polonia Bytom 14 18 18-20 5 3 6

10. Arka Gdynia 14 18 14-16 5 3 6

11. Lechia Gdańsk 14 17 12-21 5 2 7

12. Odra Wodzisław 14 16 13-18 4 4 6

13. Piast Gliwice 14 14 8-14 4 2 8

14. Cracovia 14 11 7-18 2 5 7

15. ŁKS Łódź 14 10 6-18 2 4 8

16. Górnik Zabrze 14 9 7-19 2 3 9

Kolejno: mecze rozegrane, punkty, bramki zdobyte i stracone, zwycięstwa, remisy, porażki.W przypadku równej liczby punktów o kolejności decydują bezpośrednie mecze.

Strzelcy

12 – Paweł Brożek (Wisła)

8 – Takesure Chinyama (Legia), Robert Lewandowski (Lech)

7 – Filip Ivanovski (Polonia Warszawa)

6 – Grzegorz Podstawek (Polonia Bytom), Tomasz Szewczuk (Śląsk)

5 – Semir Stilić (Lech)[/ramka]

[b]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: [link=mailto:m.kolodziejczyk@rp.pl]m.kolodziejczyk@rp.pl[/link][/b]

To były 64 sekundy, które obnażyły słabości lidera. Hernan Rengifo najpierw wykorzystał świetne podanie Semira Stilicia, a później niespodziewanie uderzył z ponad 30 metrów.

Polonia, która dotychczas nie przegrała żadnego z sześciu spotkań wyjazdowych, została znokautowana już w 6. minucie i do końca nie mogła się pozbierać. W meczu, w którym atrakcyjnie grający Lech mierzył się ze zwyciężającym po brzydkiej grze liderem, emocje skończyły się bardzo szybko. Widać było, że tego dnia wygrać może tylko jedna drużyna. O to, by Polonia w Poznaniu zagrała wystraszona, postarali się ci, którzy gonią ją w tabeli. Już w piątek Legia pokonała Śląsk Wrocław 4:0. Przed meczem oba kluby dzieliły tylko trzy punkty, na boisku już do przerwy było 3:0 dla gospodarzy.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Takiego transferu w Polsce jeszcze nie było. Ruben Vinagre - najdroższy piłkarz Ekstraklasy
Piłka nożna
Francuzi wciąż bronią się przed muzułmańskimi symbolami w sporcie
Piłka nożna
Liga Mistrzów bez dogrywek? UEFA ma nowy pomysł
Piłka nożna
Lekko, łatwo i przyjemnie. Barcelona w półfinale Pucharu Króla, Robert Lewandowski odpoczywał