Efektowne zwycięstwa Lechii i Wisły

Aż osiem bramek padło w Sosnowcu, gdzie Cracovia grała z Lechią Gdańsk. Kibice nie mogli jednak obejrzeć tego spotkania na stadionie.

Publikacja: 08.08.2009 06:56

Działacze Cracovii za późno wystąpili o prawo zorganizowania w Sosnowcu imprezy masowej i efekciekrakowscy piłkarze zagrali przy pustych trybunach. Nieprzeszkodziło to odśpiewaniu przed pierwszym gwizdkiem klubowego hymnu przez garstkę zaproszonychVIP-ów.

Wrażliwym kibicom Cracovii nieobecność na stadionie wyszła chyba na zdrowie, bowiem ich ulubieńcypierwszego gola stracili już w szóstej minucie. Po zablokowanym strzale Pawła Nowaka piłka trafiłado Marcina Kaczmarka, który bez namysłu ulokował ją w bramce.

Dziewięć minut później z dystansu uderzył Piotr Wiśniewski, rykoszet zmylił bramkarza Cracovii ibyło 0:2. Gdańszczanie widząc słabość rywala atakowali i ... stracili gola. Dośrodkowanie DariuszaPawlusińskiego z rzutu wolnego wykorzystał głową Piotr Polczak. Radość krakowian trwała krótko, bo120 sekund. Po faulu Marcina Cabaja na Kaczmarku sędzia podyktował rzut karny dla Lechii. Pewnymegzekutorem był kapitan gości.

W krakowskiej szatni musiało być podczas przerwy "gorąco", bo drugą połowę piłkarze "Pasów"rozpoczęli z animuszem i po ośmiu minutach Jakub Kaszuba strzałem przy słupku pokonał MateuszaBąka. Chwilę potem do remisu doprowadzić mógł Bartosz Ślusarski; trafił jednak z bliska wpoprzeczkę. Skuteczniejszy był rezerwowy zawodnik gości Maciej Rogalski. Po trzech minutach odwejścia na boisko - "zapomniany" przez obrońców - podwyższył wynik. Dramat Cracovii trwał - szkolnybłąd Cabaja wykorzystał Paweł Nowak, który zaraz dorzucił kolejne trafienie. Zawodnik ten latemprzeszedł z Cracovii do Lechii, a w piątek pogrążył byłych kolegów.

[srodtytul]Koncert Wisły[/srodtytul]

Spotkanie Zagłębia z Wisłą rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości, którzy już w pierwszej minucie cieszyli się zezdobycia bramki. Piotr Brożek dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam całkowicieniepilnowany Marcelo bez problemu skierował piłkę do siatki. Gol wzbudził jednak duże wątpliwościm.in. wśród kibiców i ławki trenerskiej Zagłębia, którzy wskazywali, że obrońca Wisły był w tejsytuacji na spalonym.

Dziesięć minut później krakowianie mieli znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia. PatrykMałecki podał dokładnie do Pawła Brożka, ale napastnik Białej Gwiazdy stojąc ok. 10 metrów odbramki fatalnie spudłował. Piłkarze Zagłębia grali bardzo schematycznie i nie mieli pomysłu naskonstruowanie akcji. W 23. minucie meczu stracili Sretena Sretenovica, który doznał kontuzjipróbując powstrzymać szarżującego Pawła Brożka.

Wisła natomiast szybko i konsekwentnie rozgrywała swoje akcje. Efektem tego była druga bramkastrzelona z pięciu metrów przez Małeckiego, który wykorzystał znakomite podanie Pawła Brożka.Chwilę później Wojciech Łobodziński wykorzystał nieporadność obrońców Zagłębia, przedarł się lewąstroną boiska, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka.

Lubinianie dopiero w końcówce stworzyli sobie dwie dobre sytuacje. Najpierw groźnie na bramkęMariusza Pawełka uderzał Ilijan Micanski. Już w doliczonym czasie Szymon Pawłowski minął PabloAlvareza i strzelił po ziemi, ale bramkarzowi Wisły udało się w ostatniej chwili wybić piłkę zalinię końcową boiska.

Po zmianie stron tempo gry spadło. Wisła usatysfakcjonowana wynikiem cofnęła się na swoją połowę ispokojnie czekała na możliwość przeprowadzenia kontrataku. Zagłębie grało jednak bez pomysłu, aakcje "Miedziowych" były zazwyczaj rozbijane już w środkowej części boiska. Po kwadransie grylubinianie stracili także Szymona Pawłowskiego, który ucierpiał w starciu z Mauro Cantoro.

W 65. minucie dość niespodziewanie padła trzecia bramka dla Wisły. Alvarez dośrodkował z prawejstrony boiska, piłka przeleciała nad Pawłem Brożkiem i trafiła wprost na głowę Łukasza Jasińskiego,który niefortunnie wbił ją do własnej bramki. Czwarty gol był w tej sytuacji tylko kwestią czasu.Strzałem w "okienko" zdobył go Małecki, który w 81. minucie wykorzystał dobre podanie Pawła Brożka.

Honorową bramkę dla gospodarzy zdobył w 92. minucie David Caiado. Portugalczyk dostrzegł, żePawełek wyszedł z bramki i strzałem z ok. 40 metrów pokonał zaskoczonego bramkarza Wisły.

[ramka][b]Cracovia – Lechia Gdańsk 2:6 (1:3) [/b]

Bramki – dla Cracovii: P. Polczak (29), J. Kaszuba (53), dla Lechii: M. Kaczmarek (6), P. Wiśniewski (15), H. Wołąkiewicz (31-karny), M. Rogalski (63), P. Nowak (71, 74). Żółte kartki: M. Cabaj, Ł. Tupalski, S. Szeliga,

B. Ślusarski, D. Dynarek (Cracovia); P. Cvirik, M. Bajić, P. Nowak (Lechia). Sędzia: Mariusz Trofimiec (Kielce).

Cracovia: Cabaj – Mierzejewski, Polczak, Tupalski, Derbich – Pawlusiński, Kłus, Cebula (46, Kaszuba), Szeliga (63, Dynarek), Sasin (28, Moskała) – Ślusarski.

Lechia: M. Bąk – K. Bąk, Wołąkiewicz, Cvirik, Mysona – Kaczmarek, Surma, Bajić, Wiśniewski

(60, Rogalski) – Nowak (76, Rybski), Lukjanovs (77, Buzała).

[b]Zagłębie Lubin – Wisła Kraków 1:4 (0:2) [/b]

Dla Zagłębia: D. Caiado (90+2);

dla Wisły: Marcelo (1), P. Małecki (27, 81), Ł. Jasiński (65-samobójcza). Żółte kartki: C. Nhamoinesu (Zagłębie); W. Łobodziński, Marcelo, R. Sobolewski, Piotr Brożek. Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 10 000.

Zagłębie: Ptak – Kocot, Sretenović (23, Kapias), Jasiński, Nhamoinesu – Pawłowski (63, Fryzowicz), Dinis, Goliński, Hanzel – Plizga (59, Caiado), Micanski.

Wisła: Pawełek – Alvarez, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek – Łobodziński (78, Ćwielong), Sobolewski, Diaz (46, Cantoro), Kirm – Paweł Brożek, Małecki (84, Jirsak).[/ramka]

Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór
Piłka nożna
Manchester City – Real Madryt. Mecz dwóch poranionych drużyn
Piłka nożna
Barcelona skorzystała z prezentu. Pomogła bramka Roberta Lewandowskiego