Real chce odzyskać blask, Schalke się nie boi

Dzisiaj ciąg dalszy pucharowych emocji w 1/8 finału: Schalke Gelsenkirchen – Real Madryt i Basel – Porto.

Aktualizacja: 17.02.2015 21:17 Publikacja: 17.02.2015 20:59

Real chce odzyskać blask, Schalke się nie boi

Foto: AFP

Kiedy spotkali się rok temu w tej samej fazie rozgrywek, skończyło się wielkim laniem. Real rozbił Schalke w dwumeczu 9:2, ale Toni Kroos, który do Królewskich dołączył dopiero latem, ostrzega przed lekceważeniem przeciwników.

Real zaczął rok źle, odpadł już z Pucharu Króla, w lidze przegrał derby z Atletico aż 0:4 i stracił środkowych obrońców Sergio Ramosa oraz Pepe (kontuzje, ten drugi powinien być jednak gotowy na spotkanie). Jakby nieszczęść było mało, Cristiano Ronaldo po zdobyciu trzeciej Złotej Piłki zgubił gdzieś formę, o czym świadczą zaledwie trzy strzelone bramki. – Wciąż jesteśmy liderem w Hiszpanii i panującym mistrzem Europy – przypomina trener Carlo Ancelotti. – To prawda, że nie gramy tak pięknie jak wcześniej, ale mam nadzieję, że w Lidze Mistrzów odzyskamy blask.

Królewscy kochają flesze i światła kamer, w fazie grupowej jako jedyni zdobyli komplet punktów, tracąc tylko dwa gole. Schalke, choć na starcie zremisowało w Londynie z Chelsea, awansowało z trudem – dopiero w ostatniej kolejce, pokonując na wyjeździe Maribor. – Nie mamy nic do stracenia. Jeśli będziemy się trzymać ustalonego planu, jesteśmy w stanie wygrać z Realem. To nasz cel i wierzymy, że uda się go zrealizować – przekonuje pomocnik reprezentacji Szwajcarii Tranquillo Barnetta.

Łatwiej byłoby w to wierzyć, gdyby w pełni zdrowy był Klaas-Jan Huntelaar (podobno Holender się wyleczył, ale w ubiegłym tygodniu zmagał się z przeziębieniem). W bramce gospodarzy zagra 19-letni Timon Wellenreuther, gdyż Fabian Giefer i Ralf Faehrmann leczą urazy.

– Mecz z Realem powie nam, jak duży postęp zrobiliśmy w poprzednich miesiącach – mówi Roberto Di Matteo. Włoch prowadzi Schalke od października z dobrymi efektami. Zespół wspiął się na czwarte miejsce w tabeli Bundesligi.

W drugim meczu szanse są bardziej wyrównane, los skojarzył kluby specjalizujące się w szlifowaniu diamentów i zarabianiu na ich transferach. W Porto rozbłysły gwiazdy Radamela Falcao, Jamesa Rodrigueza czy Hulka. W Bazylei wypromowali się Xherdan Shaqiri i Granit Xhaka.

Obie drużyny są w swoich krajach hegemonami, ale dla obydwu zakwalifikowanie się do ćwierćfinału będzie wielkim sukcesem. Basel w najlepszej ósemce był ostatni raz długo przed powstaniem Ligi Mistrzów – ponad 40 lat temu, kiedy jego trener Paulo Sousa bawił się jeszcze w piaskownicy. – Połowa naszego sztabu szkoleniowego pochodzi z Portugalii, oni znają rywali bardzo dobrze, ich rola będzie kluczowa – przyznaje kapitan mistrzów Szwajcarii Marco Streller.

1/8 finału

Jutro grają: Schalke 04 Gelsenkirchen – Real Madryt (20.45, TVP 1, Canal+ Sport); FC Basel – FC Porto (20.45, nSport+). Rewanże 10 marca.

24 lutego: Manchester City – Barcelona (20.45, Canal+ Sport); Juventus Turyn – Borussia Dortmund (20.45, nSport+). Rewanże 18 marca.

25 lutego: Arsenal – AS Monaco (20.45, TVP 1, Canal+ Sport); Bayer Leverkusen – Atletico Madryt (20.45, nSport+). Rewanże 17 marca.

Piłka nożna
Floriani Mussolini. Piłkarz z prowokującym nazwiskiem
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Piłka nożna
Rok 2025 w piłce. Wydarzenia, którymi będziemy żyli w najbliższych miesiącach
Piłka nożna
Gdzie zagra Cristiano Ronaldo? Wkrótce kończy mu się kontrakt
Piłka nożna
Marcin Animucki: Pieniędzy będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
Piłka nożna
Sukces kobiecej reprezentacji, porażka męskiej. Rok 2024 w polskim futbolu
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay