Legia w tym sezonie ekstraklasy jeszcze Lecha nie pokonała. W pierwszym meczu przy Łazienkowskiej padł remis 2:2, chociaż goście prowadzili już dwiema bramkami, a wyrównującego gola stracili w doliczonym czasie gry. Z kolei w Poznaniu, Kolejorz wygrał 2:1. Pierwsze w tym sezonie zwycięstwo legionistów przyszło jednak w najważniejszym (dotychczas) meczu sezonu – finale Pucharu Polski.
– Na pewno mamy po sobocie przewagę psychologiczną – mówi napastnik mistrzów Polski Marek Saganowski. – Ale to był finał, specyficzny mecz, który udało nam się wygrać, mimo iż w pierwszej połowie na własne życzenie daliśmy się Lechowi zdominować. To był triumf naszej mentalności. Nie zgadzam się jednak z tym, że jutrzejsze spotkanie będzie kluczowe. Przecież zarówno my jak i Lech będziemy mieli jeszcze po sześć kolejek do rozegrania.