Derby Rzymu jak zawsze pełne były walki, losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich 20 minutach, a decydującą o zwycięstwie bramkę strzelił francuski obrońca Mapou Yanga-Mbiwa. – Moim piłkarzom należą się komplementy, bo nie było to łatwe spotkanie. Graliśmy jednak do samego końca i swój cel osiągnęliśmy – cieszył się trener Romy Rudi Garcia. Kapitan Lazio Stefano Mauri wierzy, że brakujący jego drużynie do eliminacji Ligi Mistrzów punkt uda się zdobyć w Neapolu: – Wielka szkoda, że grając tak dobrze i pozwalając Romie na tak niewiele, strzeliliśmy tylko jednego gola. Zasługujemy na LM i musimy to pokazać w niedzielę.

Nie mniej emocji niż na boisku było na konferencji prasowej. Trener Lazio Stefano Pioli odniósł się do przedmeczowej wypowiedzi Garcii, który nazwał jego zawodników płaczkami. – Byłem zadowolony, gdy do Serie A przychodzili zagraniczni trenerzy. Miałem złudną nadzieję, że czegoś się od nich nauczymy. Garcia zachował się nieprofesjonalnie – stwierdził Pioli. – Odwoływał się do mojej konferencji? To część show, która ma pomóc wytrącić rywala z równowagi - odpowiedział francuski szkoleniowiec Romy. - Muszę jednak przyznać, że Pioli to świetny fachowiec. Nie wiem, czy Lazio zakończy sezon na trzecim czy czwartym miejscu, ale bez wątpienia rozgrywa znakomity sezon.

W Madrycie ruszyły poszukiwania nowego trenera. Faworytem jest podobno Rafa Benitez, ale konkurencja z Juergenem Kloppem i Zinedine'em Zidane'em na czele jest silna. – Nazwisko następcy podamy w przyszłym tygodniu. Byłoby bardzo dobrze, gdyby mówił po hiszpańsku – mówi prezes Królewskich Florentino Perez, który jeszcze pięć miesięcy temu opowiadał, że chce, by Ancelotti stał się w Realu taką legendą, jaką w Manchesterze United jest Alex Ferguson.

Brak trofeów uczucia do trenera osłabił. Włochowi nie pomogło nawet wsparcie Cristiano Ronaldo. Teraz, jak zapowiadał, zrobi sobie zapewne rok przerwy od futbolu, podda się planowanej operacji pleców, a potem być może wróci do Milanu, gdzie święcił największe triumfy.