Lech Poznań awansował do fazy grupowej LE

Piłkarze Lecha Poznań pokonali na Węgrzech Videoton Szekesfehervar 1:0 (0:0) w rewanżowym spotkaniu 4. rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej i awansowali do fazy grupowej. Pierwszy mecz mistrzowie Polski wygrali 3:0.

Aktualizacja: 27.08.2015 21:12 Publikacja: 27.08.2015 20:51

Łukasz Trałka (Lech Poznań)

Łukasz Trałka (Lech Poznań)

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Jedynego gola spotkania zdobył na początku drugiej połowy Tomasz Kędziora, który po rzucie wolnym i koszmarnym błędzie Brazylijczyka Viniciusa, uderzył z woleja do siatki. Po tym golu piłkarze obu zespołów chcieli już tylko, by to spotkanie jak najszybciej dobiegło końca.

Chociaż tak po prawdzie, równie mało efektownie wyglądała gra Lecha – już bez Karola Linetty'ego w składzie, który jest o krok od podpisania kontraktu z FC Brugge – zanim ten jedyny gol padł. Można się zżymać na Lecha, ale po pierwsze zwycięzców się nie sądzi, a po drugie tak naprawdę należałoby po takim spotkaniu chwalić Macieja Skorżę za pragmatyczne podejście.

Polskie kluby desperacko walczą o punkty w rankingu klubowym UEFA, więc nawet w takich spotkaniach muszą się starać o zwycięstwo. Za wygraną na Węgrzech Lech dostanie 0,25 punktu.

Jutro o 13 w Nyonie odbędzie się losowanie grup Ligi Europejskiej. Lech będzie losowany z trzeciego koszyka, w pierwszym i drugim jest kilka zespołów o uznanej w Europie marce – chociażby Borussia Dortmund czy Liverpool FC.

Videoton Szekesfehervar - Lech Poznań 0:1 (0:0)

Bramka: 0:1 Tomasz Kędziora (57)

Żółte kartki: Videoton – Andra Fejes, Kees Luijckx, Adam Simon; Lech – Denis Thomalla, Dariusz Formella

Sędziował: Stefan Johannesson (Szwecja)

Widzów: ok. 3 tys

Jedynego gola spotkania zdobył na początku drugiej połowy Tomasz Kędziora, który po rzucie wolnym i koszmarnym błędzie Brazylijczyka Viniciusa, uderzył z woleja do siatki. Po tym golu piłkarze obu zespołów chcieli już tylko, by to spotkanie jak najszybciej dobiegło końca.

Chociaż tak po prawdzie, równie mało efektownie wyglądała gra Lecha – już bez Karola Linetty'ego w składzie, który jest o krok od podpisania kontraktu z FC Brugge – zanim ten jedyny gol padł. Można się zżymać na Lecha, ale po pierwsze zwycięzców się nie sądzi, a po drugie tak naprawdę należałoby po takim spotkaniu chwalić Macieja Skorżę za pragmatyczne podejście.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Lewy się kończy. Ale ogląda się to przyjemnie
Piłka nożna
Barcelona - Valencia. „Zbawca Robert Lewandowski”. Hiszpańska prasa o hat tricku Polaka
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Czy kibice pomogą Bayernowi pokonać Real?
Piłka nożna
Piękność nocy. Robert Lewandowski pisze historię i ratuje Barcelonę
Piłka nożna
Ligi zagraniczne. Pozostała tylko jedna zagadka. Kto wygra wyścig o mistrzostwo Anglii?
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO