Aktualizacja: 05.05.2016 22:04 Publikacja: 05.05.2016 19:43
Race na polu karnym Legii podczas finału Pucharu Polski.
Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak
W czwartek nad tym, jak osądzić finalistów Pucharu Polski, naradzała się Komisja Dyscyplinarna PZPN. Związek zdecydował się ukarać kluby finansowo. Lech zapłaci 250 tys. zł, a Legia – 100 tys. Ucierpią także kibice. Komisja postanowiła, że domowe mecze Lecha w Pucharze i Superpucharze Polski przez najbliższy rok będą rozgrywane bez udziału publiczności.
Poznaniacy w przyszłym sezonie nie będą mogli też jeździć na pucharowe spotkania wyjazdowe. Fani Lecha otrzymali także zakaz wyjazdów do końca obecnego sezonu ekstraklasy. Dodatkowo kluby będą musiały wyrównać PZPN-owi straty, które ten poniesie w związku z kosztami napraw na Stadionie Narodowym. Wedle umowy to związek zapłaci operatorowi za szkody wyrządzone podczas finału, ale potem zażąda zwrotu pieniędzy od klubów. Jeśli te nie będą chciały zapłacić, odpowiedzą dyscyplinarnie.
Mecz w Dortmundzie to hit środy w Lidze Mistrzów. Borussia i Barcelona są w czołówce tabeli i mogą zrobić kolejny krok w stronę awansu do fazy pucharowej.
Po zwycięstwie 3:0 w Salzburgu Paris Saint-Germain nieco poprawiło swoją sytuację w Lidze Mistrzów, ale wciąż nie może być pewne nawet gry w barażach.
Po dwóch kolejnych porażkach w Lidze Mistrzów Real Madryt przełamał się i pokonał w Bergamo Atalantę 3:2. Meczu nie dokończył Kylian Mbappe, choć zdążył strzelić gola.
Angielskie media nazwały go "procesem stulecia". Przed londyńskim sądem zakończyły się przesłuchania w sprawie, jaką Premier League wytoczyło wobec Manchesteru City. Na mistrzach Anglii ciąży 115 zarzutów.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Paris Saint-Germain może odpaść już w fazie ligowej. Każdy mecz będzie teraz dla nich jak finał. Pierwszy już we wtorek w Salzburgu.
Według “La Gazzetta dello Sport”, były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) Zbigniew Boniek znajduje się w gronie osób rozważanych na stanowisko dyrektora klubu AS Roma.
Zbigniew Boniek usłyszał zarzuty w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę w Szczecinie, podał serwis Wirtualna Polska. Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Oczekiwania wobec kadry Michała Probierza były niskie, Fernando Santos obrzydził nam piłkę reprezentacyjną, kiedyś tak spokojnie nie podchodzilibyśmy do porażki - powiedział były prezes PZPN Zbigniew Boniek, komentując w Radiu Zet mecz Polska-Holandia na Euro 2024.
Były piłkarz i trener, 63-krotny reprezentant Polski, przewodniczący Komisji Sportu, Rekreacji i Turystyki miasta stołecznego Warszawy, kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach do Sejmu w rozmowie z Kamilem Kołsutem.
Francuzi wygrywali w Warszawie, a Polacy w Paryżu. Nikt nikomu nic nie jest winien. Uczyliśmy się od siebie nawzajem jeść widelcem.
- Francuzi słyną z tego, że są szalenie mocni, ale czasami robią szalone niespodzianki in minus, czasami lubią odwalić jakiś numer nie w tę stronę - powiedział były prezes PZPN Zbigniew Boniek, komentując w Radiu Zet szanse Polaków na awans do ćwierćfinału mundialu przed meczem Francja-Polska.
Twierdzenie, że gra drużyny narodowej jest uzależniona od najlepszego napastnika świata, to truizm. Paulo Sousa już podczas pierwszych spotkań z dziennikarzami nie krył, że po objęciu funkcji od razu pomyślał o rozmowie z Lewandowskim.
Po powołaniu ministra rozwoju w rządzie do obsadzenia pozostaje jeszcze Ministerstwo Finansów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas