Co z tego, że już po raz czwarty los skojarzył w tej rundzie Bayern z Arsenalem, a do Paryża przyjedzie ponownie Barcelona, skoro właśnie takimi meczami żyje cała Europa.
Liga Mistrzów to miejsce, w którym spełniają się marzenia. Arkadiusz Milik zaraz po wylosowaniu Realu napisał na Twitterze, że dla takich chwil gra się w piłkę.
Rehabilitacja po poważnej kontuzji kolana przebiegła błyskawicznie, ale polski napastnik – mimo płynących z Włoch optymistycznych wieści i świetnej postawy na treningach – od października nie pojawił się na boisku. Na grę przez pełne 90 minut ma być gotowy dopiero w marcu – być może na rewanż w Neapolu.
Idol Zidane
Nieobecność Milika rekompensuje ostatnio kibicom Piotr Zieliński. 22-letni pomocnik wyrasta na gwiazdę Serie A. Strzela, rozgrywa, asystuje. Chwalą go futbolowi eksperci, a trener Maurizio Sarri boi się, że wkrótce ktoś wyłoży 70 mln euro zapisane w kontrakcie młodego zawodnika.
„Jak najszybciej podnieść kwotę odstępnego i przedłużyć z nim umowę" – apeluje „Gazzetta dello Sport", zdając sobie sprawę, że po udanych meczach z Realem jego wartość może bardzo wzrosnąć.