Napoli spróbuje odrobić dwubramkową stratę z Madrytu, Arsenal do awansu potrzebuje zwycięstwa jeszcze wyższego (przynajmniej 4:0).
Bayern tak poważną zaliczkę zawdzięcza Thiago (dwa gole) i Robertowi Lewandowskiemu (trafienie i piękna asysta). Wygrana 5:1 w pierwszym spotkaniu sprawia, że w Monachium nie mniej niż o rewanżu myślą o tym, kogo chcieliby wylosować w kolejnej rundzie. Prezes klubu Karl-Heinz Rummenigge wolałby uniknąć Juventusu. Rok temu oba zespoły stoczyły zacięty bój w 1/8 finału, Bawarczycy awansowali dopiero po dogrywce.
W Madrycie tak bardzo w przyszłość nie wybiegają. Real od zwycięstwa 3:1 nad Napoli gra nierówno, a porażka z Valencią i remis z Las Palmas kosztowały go pozycję lidera w Hiszpanii.
O tym, że lekceważyć Napoli nie wolno, Królewscy przekonali się trzy tygodnie temu. Już po ośmiu minutach przegrywali po trafieniu Lorenzo Insigne. Błąd Keylora Navasa nie miał jednak przykrych konsekwencji dzięki bramkom Karima Benzemy, Toniego Kroosa i Casemiro.
Piłkarze Napoli wyszli na Santiago Bernabeu niezwykle zmotywowani. Do walki zagrzewał ich w szatni Diego Maradona. Dziś klubowej legendy na stadionie San Paolo zabraknie (jako ambasador FIFA pojechał do Seulu na losowanie grup mundialu do lat 20). Ale żywiołowa publiczność zrobi wszystko, by pomóc swojej drużynie awansować po raz pierwszy do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.