Mundial w Katarze. Media: Francuzi złamali marokańskie serca

Po wygranej 2:0 z Marokiem i awansie do finału francuskim piłkarzom w szatni gratulował prezydent Emmanuel Macron.

Publikacja: 14.12.2022 23:35

Mundial w Katarze. Media: Francuzi złamali marokańskie serca

Foto: Grzegorz Wajda

„Dokonaliśmy tego ponownie. Les Bleus będą mieli okazję przejść w niedzielę do historii, broniąc tytułu w wymarzonym finale przeciw Argentynie Leo Messiego. Imponujący trójkolorowy kolektyw, zdolny do cierpienia i odporny na presję publiczności, był w stanie położyć kres szalonej epopei Maroka” - napisała „L'Equipe”.

- Jesteśmy zmęczeni, ale usatysfakcjonowani. Osiągnęliśmy cel - drugi finał w ciągu czterech lat - nawet jeśli nie wszystko było idealne - podsumował występ Francji kapitan Hugo Lloris.

Czytaj więcej

Cieszy nas piłka. Francja wygrała z Marokiem!

- Mecz z Argentyną będzie wspaniałym końcem mundialu. Razem z bratem (Lucas Hernandez doznał kontuzji - przyp. red.), który przewidział taki finał, mamy wielkie oczekiwania. Mam nadzieję, że w niedzielę będziemy wspólnie świętować - opowiadał Theo Hernandez, strzelec pierwszego z dwóch goli w półfinale. A zdobywca drugiej bramki Randal Kolo Muani przyznał, że wciąż nie może uwierzyć w to, czego dokonał. - To było moje marzenie z dzieciństwa. Możemy być z siebie dumni.

Po meczu w szatni Francuzów pojawił się wyjątkowy gość - prezydent Macron. - Ta reprezentacja sprawia, że jestem bardzo dumny. Denerwowałem się do końca, bo Marokańczycy zagrali bardzo dobrze. Ogromne podziękowania należą się Didierowi Deschampsowi i jego drużynie, która jest mieszanką różnych pokoleń - mówił Macron. Był pod wrażeniem Antoine'a Griezmanna, chwalił organizację mistrzostw i obiecał, że będzie oglądał finał z trybun.

„Francuzi złamali marokańskie serca i zarezerwowali sobie miejsce w finale” - relacjonuje brytyjski „Telegraph”, a „Times” rozprawia o końcu marokańskiej bajki. Hiszpańska gazeta „El Pais” pisze w podobnym tonie: „Francja budzi Maroko z pięknego snu”.

Czytaj więcej

Stefan Szczepłek: Wymęczone zwycięstwo Francji

Trener Hoalid Regragui nie ukrywa, że kontuzje pokrzyżowały jego drużynie plany. - Straciliśmy na rozgrzewce Aguerda, a w przerwie Saissa i Mazraouiego. To było dla nas trochę za dużo, ale ci, którzy zagrali, dali z siebie wszystko. Przeciwko takiemu zespołowi jak Francja nie można jednak popełniać takich błędów jak w pierwszej połowie. Po przerwie było już lepiej, ale drugi gol nas dobił. Mecz o trzecie miejsce będzie trudny psychicznie, ale chcemy powalczyć o medal - przekonuje selekcjoner Marokańczyków.

„Dokonaliśmy tego ponownie. Les Bleus będą mieli okazję przejść w niedzielę do historii, broniąc tytułu w wymarzonym finale przeciw Argentynie Leo Messiego. Imponujący trójkolorowy kolektyw, zdolny do cierpienia i odporny na presję publiczności, był w stanie położyć kres szalonej epopei Maroka” - napisała „L'Equipe”.

- Jesteśmy zmęczeni, ale usatysfakcjonowani. Osiągnęliśmy cel - drugi finał w ciągu czterech lat - nawet jeśli nie wszystko było idealne - podsumował występ Francji kapitan Hugo Lloris.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił