Korespondencja z Al Rayyan
W meczu o ćwierćfinał katarskiego mundialu mieliśmy polski akcent. Sędzią spotkania był Szymon Marciniak, a na liniach pomagali mu Paweł Sokolnicki i Tomasz Listkiewicz. Sędziowali bardzo dobrze tak, że byli niezauważalni na boisku.
„Albiceleste” przystąpili do meczu osłabieni, bo z powodu urazu odniesionego w meczu z Polską nie mógł zagrać jeden z ich asów AngelDi Maria. W jego miejsce w wyjściowym składzie – jak w pierwszym sensacyjnie przegranym meczu z Arabią Saudyjską – zagrał Papu Gomez.
Czytaj więcej
Holendrzy pokonali Amerykanów 3:1 i zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata. To był triumf wyrachowania, choć pierwszy gol padł po prawdopodobnie najpiękniejszej akcji tego mundialu.
Australijscy kibice, będący w zdecydowanej mniejszości na Ahmad bin Ali Stadium w Al Rayyan mieli ze sobą tabliczki z napisem: „We believe – we are one”. Zaczęło się spokojnie z jednej i z drugiej strony, na boisku niewiele się działo. Minuty upływały, a strzałów i dośrodkowań nie było. Australijczycy szczelnie zablokowali dostęp do swojej bramki, nie dając rozwinąć skrzydeł rywalowi i z czasem zaczęli sami odważniej grać i utrzymywać się przy piłce. Mieli też kilka stałych fragmentów gry, z których jednak nic nie wyniknęło.