„Historia mundiali”, „Operacja mundial” i „Czerwona kartka”. O miłości do piłki, Katarze i korupcji

Z trzech książek, które ukazały się na polskim rynku z okazji mistrzostw świata, jedna piłkę nożną przybliża, dwie ją obrzydzają, ale wszystkie trzeba przeczytać.

Publikacja: 15.11.2022 03:00

„Historia mundiali”, „Operacja mundial” i „Czerwona kartka”. O miłości do piłki, Katarze i korupcji

Foto: mat.pras.

Leszek Jarosz, autor monumentalnej „Historii mundiali” (Wydawnictwo SQN) na pewno piłkę nożną lubi. Krzysztof Kawa i Remigiusz Półtorak, autorzy „Operacji mundial” (Wydawnictwo Znak), też. Ken Bensinger, amerykański dziennikarz śledczy, autor „Czerwonej kartki” (SQN), traktuje futbol jako pole nieograniczonej korupcji.

„Historia mundiali” liczy sześćset stron, a to dopiero pierwszy tom (drugi będzie w przyszłym roku), poświęcony latom 1930–1974. Przeglądając 13 stron bibliografii, zrozumiałem, dlaczego autora tak rzadko widuję na meczach. Kiedy ja marnuję (na ogół) czas na stadionie, Jarosz po prostu czyta to, co przez dziesięciolecia napisano na temat piłki nożnej.

Leszek Jarosz - „Historia mundiali”, Tom 1 (1930-1974)”. SQN, Kraków 2022

Leszek Jarosz - „Historia mundiali”, Tom 1 (1930-1974)”. SQN, Kraków 2022

mat.pras.

Jego niemal śledczy tekst (ukazał się w wydawnictwie Kopalnia) na temat meczu Polska – Brazylia na mistrzostwach świata w roku 1938, otrzymał w ubiegłym roku nominację do nagrody Grand Press. W książce „Historia mundiali” takich tekstów jest więcej.

O mistrzostwach świata napisano przez prawie sto lat kilka tysięcy książek. Wydawałoby się, że nie ma już tajemnic. Nie dla Jarosza. On dotarł do źródeł, o istnieniu których nie wiedziało wielu badaczy, odpowiada na pytania, drąży i zawsze znajduje coś nowego. Tak jest choćby z okolicznościami przyznania Urugwajowi prawa organizacji pierwszych mistrzostw świata w roku 1930. Towarzyszyły im protesty w wielu, głównie europejskich, krajach i zabiegi dyplomatyczne, które ostatecznie zakończyły się sukcesem.

W tle mundiali zawsze była polityka, swary między FIFA a MKOl, z czasem pojawiały się coraz większe, demoralizujące pieniądze. Jarosz rozwija polityczne wątki drugich mistrzostw, we Włoszech, zawłaszczonych przez Mussoliniego. On nawet ufundował własne trofeum dla zwycięzcy – Coppa del Duce, które wielkością przyćmiewało skromny Puchar Świata FIFA, czyli Złotą Nike.

„Historia mundiali” zaciekawi każdego. Bardziej wymagający czytelnicy zagłębią się w tekst główny, opisujący kolejne mundiale z każdej możliwej strony. To tutaj znajdziemy powiązania piłki nożnej z polityką i ekonomią. Inni w pierwszej kolejności zajrzą do licznych ramek, które graficznie uatrakcyjniają potężną księgę.

Krzysztof Kawa, Remigiusz Półtorak - „Operacja Mundial”. Znak, Kraków 2022

Krzysztof Kawa, Remigiusz Półtorak - „Operacja Mundial”. Znak, Kraków 2022

Znajdą tam liczne ciekawostki: jakimi piłkami rozgrywano kolejne turnieje; dlaczego w roku 1934 Austriacy musieli rozegrać mecz z Niemcami w koszulkach klubu Napoli; kim był pierwszy piłkarz, który grał na mundialu w okularach; jak nazywał się pierwszy kraj, który wystawił reprezentację Żydów; kiedy rozegrano pierwszy mundialowy mecz przy świetle elektrycznym.

Jest tego rodzaju informacji bardzo dużo, jednak ta książka ma też wszelkie cechy pracy naukowej. Jeśli nie można jej zakwalifikować do tej kategorii, to jedynie z powodu braku obiektywizmu autora, Jarosz bowiem futbol kocha i wyraźnie widać, że bolało go, kiedy musiał pisać o sprawach kryminalnych lub co najmniej wstydliwych.

Z autorami książki „Operacja mundial” Krzysztofem Kawą i Remigiuszem Półtorakiem pewnie było tak samo. Z tą jednakże różnicą, że o ile Jarosz opisywał jeszcze romantyczne czasy piłki i mistrzostw świata, o tyle oni skupili się na stronach ciemnych. Podtytuł „Futbol. Korupcja. Polityka” mówi wszystko.

Autorzy objechali piłkarski świat, rozmawiali z wieloma ludźmi. Ich opis okoliczności przyznania Katarowi mistrzostw świata jest niezwykle stresujący. Bo niby człowiek prawie wszystko wiedział, ale jednak miał nadzieję, że wśród władców futbolu zdarzają się ludzie przyzwoici. Niestety, jeśli nawet są, to ich głos się nie liczył.

A jeśli ktoś chce się jeszcze bardziej zdołować, powinien przeczytać „Czerwoną kartkę” amerykańskiego dziennikarza śledczego Kena Bensingera.

Ken Bensinger - „Czerwona kartka”. SQN, Kraków 2022

Ken Bensinger - „Czerwona kartka”. SQN, Kraków 2022

To zapis historii korupcji na szczytach FIFA. W rolach głównych odsunięci już od władzy nad futbolem: Jack Warner, Chuck Blazer, Sepp Blatter, mistrzowie zarabiania na piłce nożnej. Znakomita robota dziennikarska, ale prowadząca niestety do bardzo smutnych wniosków.

Leszek Jarosz, autor monumentalnej „Historii mundiali” (Wydawnictwo SQN) na pewno piłkę nożną lubi. Krzysztof Kawa i Remigiusz Półtorak, autorzy „Operacji mundial” (Wydawnictwo Znak), też. Ken Bensinger, amerykański dziennikarz śledczy, autor „Czerwonej kartki” (SQN), traktuje futbol jako pole nieograniczonej korupcji.

„Historia mundiali” liczy sześćset stron, a to dopiero pierwszy tom (drugi będzie w przyszłym roku), poświęcony latom 1930–1974. Przeglądając 13 stron bibliografii, zrozumiałem, dlaczego autora tak rzadko widuję na meczach. Kiedy ja marnuję (na ogół) czas na stadionie, Jarosz po prostu czyta to, co przez dziesięciolecia napisano na temat piłki nożnej.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy