Leszek Jarosz, autor monumentalnej „Historii mundiali” (Wydawnictwo SQN) na pewno piłkę nożną lubi. Krzysztof Kawa i Remigiusz Półtorak, autorzy „Operacji mundial” (Wydawnictwo Znak), też. Ken Bensinger, amerykański dziennikarz śledczy, autor „Czerwonej kartki” (SQN), traktuje futbol jako pole nieograniczonej korupcji.
„Historia mundiali” liczy sześćset stron, a to dopiero pierwszy tom (drugi będzie w przyszłym roku), poświęcony latom 1930–1974. Przeglądając 13 stron bibliografii, zrozumiałem, dlaczego autora tak rzadko widuję na meczach. Kiedy ja marnuję (na ogół) czas na stadionie, Jarosz po prostu czyta to, co przez dziesięciolecia napisano na temat piłki nożnej.
Leszek Jarosz - „Historia mundiali”, Tom 1 (1930-1974)”. SQN, Kraków 2022
Jego niemal śledczy tekst (ukazał się w wydawnictwie Kopalnia) na temat meczu Polska – Brazylia na mistrzostwach świata w roku 1938, otrzymał w ubiegłym roku nominację do nagrody Grand Press. W książce „Historia mundiali” takich tekstów jest więcej.
O mistrzostwach świata napisano przez prawie sto lat kilka tysięcy książek. Wydawałoby się, że nie ma już tajemnic. Nie dla Jarosza. On dotarł do źródeł, o istnieniu których nie wiedziało wielu badaczy, odpowiada na pytania, drąży i zawsze znajduje coś nowego. Tak jest choćby z okolicznościami przyznania Urugwajowi prawa organizacji pierwszych mistrzostw świata w roku 1930. Towarzyszyły im protesty w wielu, głównie europejskich, krajach i zabiegi dyplomatyczne, które ostatecznie zakończyły się sukcesem.