Tuż przed piątkowym meczem, które było spotkanie przełożonym z 13. kolejki, nad stadionem w Gorzowie solidnie lunęło, co opóźniło rozpoczęcie pojedynku o ponad godzinę. Ciekawie zapowiadającą konfrontację udało się jednak rozegrać.
Pierwsze cztery wyścigi zakończyły się wynikami 5:1 dla jednej lub drugiej ze stron, w efekcie czego mieliśmy remis 12:12. Kluczowe było ustawienie na miejscach startowych, bo wygrywali zawodnicy z pól 1 i 3. W późniejszej fazie zawodów znaczenie drugiego z tych pól spadło, nadal natomiast dużym handicapem był start z pola pod krawężnikiem. Ogólnie aż 8 z 15 biegów wygrywali zawodnicy startujący najbardziej po wewnętrznej.
Wynik 11:7 dla gości po trzeciej serii był najwyższą przewagą, jaką którejś z drużyn udało się w tym meczu uzyskać. Później nikt już podwójnie nie wygrywał, a na każde 4:2 rywale odpowiadali identycznym wynikiem w kolejnym wyścigu. I to niezależnie od tego, kto w wyścigu brał udział. Słabo w zespole gości spisywał się były wicemistrz świata Jarosław Hampel (łącznie tylko 4 punkty) oraz powracający po kontuzji indywidualny mistrz Polski z zeszłego roku, Szymon Woźniak ze Stali (zaledwie 2 punkty). Błysnął za to natomiast dość niespodziewanie Grzegorz Walasek. Nie zawiedli dwaj liderzy - Bartosz Zmarzlik wśród gospodarzy i niemal bezbłędny (tylko raz trzecie miejsce, w pierwszym biegu) Emil Sajfutdinow z Unii.
Przed biegami nominowanymi był remis 39:39. W 14. wyścigu startujący spod krawężnika Martin Vaculik nie dał się założyć, ale Walasek dał się objechać rywalom i było już wiadomo, że punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu pojedzie do Leszna. Nadal jednak dwa punkty za zwycięstwo mogły trafić do Stali. Niestety, dla gorzowskich kibiców, Bartosz Zmarzlik w ostatnim biegu przebił się z ostatniego miejsca przed Janusza Kołodzieja, ale Krzysztof Kasprzak dał się objechać Sajfutdinowowi, co oznaczało, że brązowi medaliści z zeszłego sezonu podzielą się punktami z aktualnymi mistrzami Polski.
Kolejne spotkania, już w ramach regularnej 11. kolejki, odbędą się w niedzielę. GKM Grudziądz zmierzy się z Get Well Toruń, Unia Tarnów ze Stalą Gorzów, Falubaz Zielona Góra z Unią leszczyńską, a w najciekawiej zapowiadającym się meczu Sparta Wrocław podejmie Włókniarza Częstochowa.