Lublinianie początkowo wyszli na prowadzenie, podobnie jak w poprzedniej kolejce w Gorzowie, ale mieli w składzie zbyt wiele dziur, by swoją przewagę obronić. W składzie Motoru nie zawodzili tylko rewelacyjny w tym sezonie Paweł Miesiąc oraz Duńczyk Mikkel Michelsen. Słabiutko spisali się za to Andreas Jonsson i Robert Lambert, tymczasem niemal wszyscy gospodarze jechali równo solidnie, poza Pawłem Przedpełskim. Zwycięstwo Włókniarz zapewnił sobie już po 13. biegu, w wyścigach nominowanych jeszcze nieco powiększając dystans nad rywalami.
To drugie w tym sezonie zwycięstwo częstochowian.
W drugim piątkowym meczu faworyzowany Stelmet Falubaz Zielona Góra do końca męczył się z MrGarden GKM Grudziądz. Serię remisów w pierwszych biegach goście przełamali w 6. wyścigu, ale z prowadzenia nie cieszyli się długo, bo już dwa biegi później na pierwsze prowadzenie wyszli zielonogórzanie. Na kontrę GKM-u Falubaz odpowiedział tuż przed biegami nominowanymi, osiągając rekordową 6-punktową przewagę. To pozwoliło grudziądzanom na skorzystanie z rezerwy taktycznej, podwójnie wygrali przedostatnią gonitwę i przed ostatnią odsłoną wszystkie scenariusze były możliwe. Spod taśmy najlepiej wystrzelił jednak Martin Vaculik i pewnie dowiózł wygraną, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 46:44.
W niedzielę dokończenie kolejki - Fogo Unia Leszno zmierzy się z truly.work Stalą Gorzów a Betard Sparta Wrocław z Get Well Toruń.
3. kolejka PGE Ekstraligi:
forBET Włókniarz Częstochowa - Speed Car Motor Lublin 52:38