Pierwszą część dwudniowego turnieju wygrała Australia, wyprzedzając o punkt Rosję i Polskę. Na drugi dzień trener Marek Cieślak zastąpił słabego w sobotę, a na koniec poobijanego po upadku Macieja Janowskiego Patrykiem Dudkiem. Ten spisywał się już znacznie lepiej, choć i tak odstawał od lidera zespołu Bartosza Zmarzlika, który łącznie w 12 biegach tylko raz przyjechał za plecami rywala.
Biało-czerwoni odrobili stratę z pierwszego dnia i z 47 punktami wygrali fazę zasadniczą zawodów, o 2 punkty wyprzedzając Rosję i o cztery kolejne Australię. Regulamin imprezy jednak nie dawał Polakom tytułu. Najpierw w biegu "barażowym" o prawo występu w finale pojechali zawodnicy z Rosji i Australii - skończyło się remisem, co premiowało lepszą po rundzie zasadniczej ekipę gospodarzy.