Pierwszą część dwudniowego turnieju wygrała Australia, wyprzedzając o punkt Rosję i Polskę. Na drugi dzień trener Marek Cieślak zastąpił słabego w sobotę, a na koniec poobijanego po upadku Macieja Janowskiego Patrykiem Dudkiem. Ten spisywał się już znacznie lepiej, choć i tak odstawał od lidera zespołu Bartosza Zmarzlika, który łącznie w 12 biegach tylko raz przyjechał za plecami rywala.
Biało-czerwoni odrobili stratę z pierwszego dnia i z 47 punktami wygrali fazę zasadniczą zawodów, o 2 punkty wyprzedzając Rosję i o cztery kolejne Australię. Regulamin imprezy jednak nie dawał Polakom tytułu. Najpierw w biegu "barażowym" o prawo występu w finale pojechali zawodnicy z Rosji i Australii - skończyło się remisem, co premiowało lepszą po rundzie zasadniczej ekipę gospodarzy.
W finale Artiom Łaguta i Emil Sajfutdinow mierzyli się z Bartoszem Zmarzlikiem i Patrykiem Dudkiem. Rozgrywany na raty bieg (w pierwszym podejściu upadł zielonogórzanin) zdecydowanie lepiej rozegrali Rosjanie i obronili tytuł zdobyty przed rokiem we Wrocławiu. Polacy musieli zadowolić się srebrnymi medalami, brązowe trafiły do Australijczyków.
Speedway of Nations - Togliatti 20-21 lipca
1. Rosja 45 (Emil Sajfutdinow 17+14, Artiom Łaguta 4+8, Gleb Czugunow 1+1) + 3 w barażu + 5 w finale
2. Polska 47 (Maciej Janowski 0-tylko sobota, Patryk Dudek 6-tylko niedziela, Bartosz Zmarzlik 17+18, Maksym Drabik 4+2) + 1 w finale
3. Australia - 41 (Jason Doyle 16+14, Max Fricke 5+4, Jason Doyle 2+0) + 3 w barażu
4. Dania - 37 (Leon Madsen 13+11, Niels Kristian Iversen 2+2, Fredrik Jakobsen 4+5)
5. Szwecja - 34 (Fredrik Lindgren 9+10, Peter Ljung 7+9, Filip Hjelmland 0+0)
6. Niemcy - 30 (Erik Riss 5+6, Kai Huckenbeck 9+10, Lukas Fienhage 0+0)
7. Wielka Brytania - 16 (Craig Cook 6+4, Chris Harris 2+2, Robert Lambert 2+ns)