Gorzowianie dotrzymywali kroku gospodarzom do szóstego wyścigu. Motor wygrał pięć kolejnych biegów, w tym cztery razy podwójnie i przewaga z dwóch punktów zwiększyła się do dwudziestu. Było 46:26 i chyba nikt nie spodziewał się, że spotkanie rozstrzygnie się tak szybko. Goście nie mogli liczyć na nikogo. W drugim z rzędu meczu, tak jak przed tygodniem, zawodził Bartosz Zmarzlik, a po niezłym początku pogubili się Krzysztof Kasprzak i Rafał Karczmarz.
W miarę równo jechał tylko Anders Thomsen, zawsze walcząc do ostatnich metrów o lepszą pozycję. W barwach Motoru brylował przede wszystkim Jarosław Hampel, który dopiero w ostatnim wyścigu znalazł pogromcę w osobie Zmarzlika. Ale przez cały mecz tylko trzech lublinian - Paweł Miesiąc, oraz juniorzy Wiktor Trofimow i Wiktor Lampart - przyjechało do mety na ostatniej pozycji. Przyjezdni „zer” mieli aż dziesięć.
W drugim niedzielnym meczu Falubaz Zielona Góra miał mierzyć się z Włókniarzem Częstochowa, ale pojedynek został przełożony z powodu ulewy.
W poniedziałek odbędzie się pierwszy zaległy mecz z piątku - Unii Leszno ze Spartą Wrocław - a we wtorek drugi - GKM-u Grudziądz z ROW-em Rybnik.