Powodem dyskwalifikacji polskiego mistrza był niewłaściwy kevlar, w jakim wystąpił w kwalifikacjach. Były na nim nie te loga sponsorów, których wymaga organizator cyklu Grand Prix. Choć zaniedbanie teamu Zmarzlika jest oczywiste, zastosowana kara wywołała osłupienie.
W czasie transmisji zawodów w Eurosporcie przytoczona została argumentacja Phila Morrisa, dyrektora cyklu. Ten miał powiedzieć, że gdyby jedyną sankcją była konieczność zapłacenia 600 euro, to podczas kolejnej rundy połowa zawodników ubrałaby nieregulaminowe kombinezony, by promować swoich sponsorów i po prostu zapłaciłaby taką "grzywnę". W ten sposób Morris próbował tłumaczyć, że w takiej sytuacji nie może być pobłażania i promotor cyklu musi dbać o interesy sponsorów cyklu.
- Przyczyna, przez którą Zmarzlik jest zdyskwalifikowany, jest kuriozalna. Popełnił błąd, nie dopełnił formalności, ale konsekwencje, jakie ponosi, są nieadekwatne. Kuriozum - to lekko powiedziane. Wypacza wynik sportowy, zarówno w sobotę, jak i może mieć wpływ na cały sezon - krytykował na antenie Eurosportu trener polskiej reprezentacji Rafał Dobrucki. Ale za Polakiem wstawiali się i jego rywale z Grand Prix. Jack Holder przyznał, że nie wszyscy zawodnicy zdawali sobie sprawę z obowiązujących przepisów. - Walczyliśmy o to, by Bartek wystartował w tych zawodach. Na pewno powinien być z nami, chciałbym z nim rywalizować i wygrać. Ta kara jest zbyt wysoka do takiego przewinienia. Jednak co zrobić skoro są takie zasady. Musimy je zaakceptować - mówił Australijczyk.
Po wyrzuceniu Zmarzlika jedynym Polakiem, który pozostał w rywalizacji w Vojens, był Patryk Dudek. Jechał jednak tak słabo, że do samego końca istniała obawa, że będzie to najsłabsze dla Polaków Grand Prix w historii (poza kilkoma rundami, w których Biało-Czerwoni w ogóle nie rywalizowali). Jednak po szarży na ostatnim okrążeniu swojego ostatniego wyścigu Dudek wyprzedził rezerwowego Benjamina Basso i ostatecznie został sklasyfikowany na 13. pozycji.
Duńską rundę wygrał reprezentant gospodarzy Leon Madsen, który w finale wyprzedził na dystansie Szweda Fredrika Lindgrena.