Powodem dyskwalifikacji polskiego mistrza był niewłaściwy kevlar, w jakim wystąpił w kwalifikacjach. Były na nim nie te loga sponsorów, których wymaga organizator cyklu Grand Prix. Choć zaniedbanie teamu Zmarzlika jest oczywiste, zastosowana kara wywołała osłupienie.
W czasie transmisji zawodów w Eurosporcie przytoczona została argumentacja Phila Morrisa, dyrektora cyklu. Ten miał powiedzieć, że gdyby jedyną sankcją była konieczność zapłacenia 600 euro, to podczas kolejnej rundy połowa zawodników ubrałaby nieregulaminowe kombinezony, by promować swoich sponsorów i po prostu zapłaciłaby taką "grzywnę". W ten sposób Morris próbował tłumaczyć, że w takiej sytuacji nie może być pobłażania i promotor cyklu musi dbać o interesy sponsorów cyklu.