Dyskwalifikacja Bartosza Zmarzlika w Grand Prix Danii. Kuriozalny powód

Bartosz Zmarzlik został zdyskwalifikowany przed Grand Prix Danii w Vojens i nie zapewnił sobie czwartego złotego medalu mistrzostw świata. W klasyfikacji generalnej mocno do Polaka zbliżył się Fredrik Lindgren.

Publikacja: 16.09.2023 21:58

Bartosz Zmarzlik to pierwszy w historii Grand Prix zawodnik zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kom

Bartosz Zmarzlik to pierwszy w historii Grand Prix zawodnik zdyskwalifikowany za nieregulaminowy kombinezon

Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Powodem dyskwalifikacji polskiego mistrza był niewłaściwy kevlar, w jakim wystąpił w kwalifikacjach. Były na nim nie te loga sponsorów, których wymaga organizator cyklu Grand Prix. Choć zaniedbanie teamu Zmarzlika jest oczywiste, zastosowana kara wywołała osłupienie.

W czasie transmisji zawodów w Eurosporcie przytoczona została argumentacja Phila Morrisa, dyrektora cyklu. Ten miał powiedzieć, że gdyby jedyną sankcją była konieczność zapłacenia 600 euro, to podczas kolejnej rundy połowa zawodników ubrałaby nieregulaminowe kombinezony, by promować swoich sponsorów i po prostu zapłaciłaby taką "grzywnę". W ten sposób Morris próbował tłumaczyć, że w takiej sytuacji nie może być pobłażania i promotor cyklu musi dbać o interesy sponsorów cyklu.

- Przyczyna, przez którą Zmarzlik jest zdyskwalifikowany, jest kuriozalna. Popełnił błąd, nie dopełnił formalności, ale konsekwencje, jakie ponosi, są nieadekwatne. Kuriozum - to lekko powiedziane. Wypacza wynik sportowy, zarówno w sobotę, jak i może mieć wpływ na cały sezon - krytykował na antenie Eurosportu trener polskiej reprezentacji Rafał Dobrucki. Ale za Polakiem wstawiali się i jego rywale z Grand Prix. Jack Holder przyznał, że nie wszyscy zawodnicy zdawali sobie sprawę z obowiązujących przepisów. - Walczyliśmy o to, by Bartek wystartował w tych zawodach. Na pewno powinien być z nami, chciałbym z nim rywalizować i wygrać. Ta kara jest zbyt wysoka do takiego przewinienia. Jednak co zrobić skoro są takie zasady. Musimy je zaakceptować - mówił Australijczyk.

Po wyrzuceniu Zmarzlika jedynym Polakiem, który pozostał w rywalizacji w Vojens, był Patryk Dudek. Jechał jednak tak słabo, że do samego końca istniała obawa, że będzie to najsłabsze dla Polaków Grand Prix w historii (poza kilkoma rundami, w których Biało-Czerwoni w ogóle nie rywalizowali). Jednak po szarży na ostatnim okrążeniu swojego ostatniego wyścigu Dudek wyprzedził rezerwowego Benjamina Basso i ostatecznie został sklasyfikowany na 13. pozycji.

Duńską rundę wygrał reprezentant gospodarzy Leon Madsen, który w finale wyprzedził na dystansie Szweda Fredrika Lindgrena.

Grand Prix Danii w Vojens
Wyniki

1. Leon Madsen (Dania) - 12 + 1. miejsce w finale
2. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 14 + 2. miejsce w finale
3. Jack Holder (Australia) - 15 + 3. miejsce w finale
4. Robert Lambert (Wielka Brytania) -15 + 4. miejsce w finale
5. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 12
6. Mikkel Michelsen (Dania) - 11
7. Mads Hansen (Dania) - 10
8. Max Fricke (Australia) - 7
9. Martin Vaculik (Słowacja) - 6
10. Kim Nilsson (Szwecja) - 6
11. Rasmus Jensen (Dania) - 5
12. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 5
13. Patryk Dudek (Polska) - 3
14. Benjamin Basso (Dania) - 3
15. Andžejs Ļebedevs (Łotwa) - 3
16. Jason Doyle (Australia) - 2
17. Jan Kvech (Czechy) - 2

Finałowa runda Grand Prix za dwa tygodnie w Toruniu. Do rywalizacji na Motoarenie Zmarzlik będzie przystępował z przewagą sześciu punktów nad Lindgrenem.

Speedway Grand Prix 2023
Klasyfikacja generalna (po 9 z 10 rund)

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 138 pkt.
2. Lindgren - 132
3. Vaculik - 113
4. Holder - 113
5. Bewley - 98
6. Lambert - 97
7. Madsen - 95
8. Doyle - 88
9. Fricke - 74
10. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 64
11. Dudek - 62
12. Michelsen - 53
13. Nilsson - 43
14. Maciej Janowski (Polska) - 43
15. Anders Thomsen (Dania) - 36
16. Ļebedevs - 24

Powodem dyskwalifikacji polskiego mistrza był niewłaściwy kevlar, w jakim wystąpił w kwalifikacjach. Były na nim nie te loga sponsorów, których wymaga organizator cyklu Grand Prix. Choć zaniedbanie teamu Zmarzlika jest oczywiste, zastosowana kara wywołała osłupienie.

W czasie transmisji zawodów w Eurosporcie przytoczona została argumentacja Phila Morrisa, dyrektora cyklu. Ten miał powiedzieć, że gdyby jedyną sankcją była konieczność zapłacenia 600 euro, to podczas kolejnej rundy połowa zawodników ubrałaby nieregulaminowe kombinezony, by promować swoich sponsorów i po prostu zapłaciłaby taką "grzywnę". W ten sposób Morris próbował tłumaczyć, że w takiej sytuacji nie może być pobłażania i promotor cyklu musi dbać o interesy sponsorów cyklu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Przerwana seria Bartosza Zmarzlika. Grand Prix Chorwacji dla Jacka Holdera
żużel
Ruszyła PGE Ekstraliga. Mistrz Polski pokazał moc na inaugurację sezonu
Moto
Rusza Rajd Dakar. Na trasę wraca Krzysztof Hołowczyc
Moto
Jedna ekstraliga to mało. Polski żużel będzie miał aż dwie
Moto
Bartosz Zmarzlik, mistrz bardzo zwyczajny
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?