Szlagierowo zapowiadający się pojedynek Motoru i Sparty w 1. kolejce został przełożony na późniejszy termin. Dlatego to mecze drugiej kolejki były dla tych zespołów, wskazywanych jako murowani faworyci do finału rozgrywek, początkiem sezonu.
Sparta bez problemów pokonała w niedzielę Unię Leszno. Aż czterej jej zawodnicy zapisali na swoim koncie dwucyfrową zdobycz, a w szeregach gości równą walkę toczył z wrocławianami tylko Janusz Kołodziej. Mimo to do połowy meczu goście jeszcze nieźle się trzymali faworytów. Trzy wygrane wyścigi - od 12. do 14. - rozstrzygnęły jednak o okazałym zwycięstwie, jak dotąd największym w Ekstralidze,
Przed Motorem stało trudniejsze zadanie, bo obrońcy tytułu przyjechali w niedzielę do Częstochowy, a Włókniarz był przed sezonem wskazywany jako trzecia- czwarta siła ligi. Pozbawieni Kacpra Woryny gospodarze ulegli jednak lublinianom, wśród których brylował pozyskany ze Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik. W swoim debiucie w barwach nowej drużyny potrójny mistrz świata wywalczył komplet punktów. Duży wpływ na losy meczu miał początek spotkania. Po pierwszej serii startów przyjezdni prowadzili 16:8 i taką przewagę mieli też po ostatnim wyścigu.
PGE Ekstraliga
2. kolejka
Betard Sparta Wrocław - Fogo Unia Leszno 52:38
najwięcej punktów: Tai Woffinden 12+1 (w 5 startach), Artiom Łaguta 11+1 (5), Daniel Bewley 11 (5), Maciej Janowski 10+2 (5) - Janusz Kołodziej 15 (6).
Tauron Włókniarz Częstochowa - Platinum Motor Lublin 41:49
najwięcej punktów: Mikkel Michelsen 14 (6), Leon Madsen 11+2 (6) - Bartosz Zmarzlik 15 (5), Dominik Kubera 10+1 (5).
We wtorek, w meczu przełożonym z piątku, Stal Gorzów zmierzy się z GKM-em Grudziądz. W trzeciej kolejce, zaplanowanej na za tydzień, najciekawiej zapowiada się niedzielne starcie Apatora Toruń ze Spartą.