Trzecia kolejka Ekstraligi była pierwszą w tym roku, którą udało się rozegrać w całości. Do tej pory bowiem żużlowcy najwyższej klasy rozgrywkowej rywalizowali tylko dwukrotnie - Get Well Toruń przegrał najpierw u siebie z Cash Broker Stalą Gorzów, a następnie na wyjeździe w Zielonej Górze.
Betard Sparta Wrocław - Get Well Toruń 51:39
I tym razem drużyna dowodzona przez Jacka Gajewskiego zapisała na swoim koncie porażkę. Torunianie przegrali wyjazdowe spotkanie z Betardem Spartą Wrocław 39:51, ale ich menedżer może być umiarkowanie zadowolony przynajmniej z tego, że wreszcie niezłe wyniki zanotowali liderzy - Greg Hancock i Chris Holder. Amerykanin zapisał na swoim koncie 12 punktów i bonus, a Australijczyk 9 punktów i 2 bonusy. Nieźle w ekipie "Aniołów" spisywał się jeszcze Michael Jepsen Jensen, który dla drużyny zdobył 8 punktów i tak jak Hancock wygrał 2 wyścigi. To było za mało na dobrze dysponowanych gospodarzy, którzy pierwszy raz od dwóch lat mogli pojechać na odnowionym Stadionie Olimpijskim. W Sparcie najwięcej punktów zdobył Maciej Janowski - 11, ale największe brawa zebrał junior Maksym Drabik (10 punktów i bonus).
Fogo Unia Leszno - Ekantor. pl Falubaz Zielona Góra 64:26
Katastrofą dla pogromców torunian sprzed tygodnia, zakończył się mecz Unii Leszno z Falubazem Zielona Góra. Gospodarze, dla których było to pierwsze odjechane spotkanie w sezonie, wygrali aż 64:26. Aż pięciu zawodników wśród gospodarzy zanotowało dwucyfrową zdobycz punktową. W drużynie gości zawiedli praktycznie wszyscy, na czele z Patrykiem Dudkiem i Jasonem Doylem, którzy dzień wcześniej zakwalifikowali się do finału Grand Prix Słowenii w Krsko. "Duzers" zdobył tylko 5 puntów, Australijczyk - 8.
Cash Broker Stal Gorzów – ROW Rybnik 51:39
Słabo spisał się także zwycięzca z Krsko Martin Vaculik. Słowak był najsłabszym seniorem Stali Gorzów w meczu z ROW-em Rybnik. Zdobył tylko 4 punkty i bonus, ale nie przeszkodziło to aktualnym mistrzom Polski w wygranej. Klasą samą dla siebie był tradycyjnie na gorzowskim owalu Bartosz Zmarzlik, który dopiero w ostatnim biegu przyjechał za plecami rywala - Australijczyka Maxa Fricke. Oprócz Zmarzlika bardzo dobrze w ekipie miejscowych spisał się Niels Kristian Iversen (12 punktów i bonus). Wśród gości brylowali Fredrik Lindgren (9 punktów), wspomniany Fricke (11), a przede wszystkim junior Kacper Woryna, który w całym meczu uległ po razie tylko Zmarzlikowi i Iversenowi.
MrGarden GKM Grudziądz - Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa 55:35
Do prezentacji w koszulkach z akcji #MistrzJestJeden wyszli zawodnicy na meczu MrGarden GKM Grudziądz z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Funkcję kapitana po kontuzjowanym Tomaszu Gollobie przejął Krzysztof Buczkowski i z zadania zastąpienia mistrza wywiązał się znakomicie - zdobył 12 punktów i bonus, będąc najlepszym zawodnikiem gospodarzy, obok legitymującego się identycznym dorobkiem Krystiana Pieszczka. W ekipie gospodarzy dwucyfrową zdobycz zapisał na koncie jeszcze Artiom Łaguta (11 punktów), a wśród gości tylko Leon Madsen (13 punktów w 6 biegach). Bardzo słabo spisał się w drużynie z Częstochowy Matej Zagar. Słoweniec miał być jednym z liderów Włókniarza, tymczasem w Grudziądzu w trzech startach dwukrotnie wyprzedził tylko juniorów z własnej drużyny i więcej na tor nie wyjechał.