Formuła 1: Roberta Kubicę trzeba traktować jak debiutanta

Letnia przerwa upływa kibicom – nie tylko polskim – na oczekiwaniu na dalsze kroki Roberta Kubicy. Czy polski kierowca ma realne szanse na powrót do F1?

Aktualizacja: 06.08.2017 21:51 Publikacja: 06.08.2017 21:47

Formuła 1: Roberta Kubicę trzeba traktować jak debiutanta

Foto: Fotorzepa/ Bartosz Jankowski

Po testach na Hungaroringu nikt nie powinien mieć wątpliwości, że mimo upływu czasu i skutków rajdowego wypadku Kubica jest w stanie szybko i pewnie prowadzić współczesny samochód F1. W upale, na jednym z najbardziej krętych torów, przejechał jednego dnia dystans równy dwóm wyścigom Grand Prix.

Spisał się po prostu jak normalny kierowca Formuły 1, ale w jego przypadku w tym stwierdzeniu kryje się drugie dno, gdyż on normalnym kierowcą nie jest. Przez ponad sześć lat przymusowo odpoczywał od F1, a strzaskana w rajdowej kraksie prawa ręka pewnie już nigdy nie odzyska pełnej sprawności.

Pozostało jeszcze 80% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
żużel
Bartosz Zmarzlik świętuje zwycięstwem setny występ w Grand Prix. Polak znów liderem
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Żużel
PGE Narodowy nadal bez wygranej Polaka. Zmarzlik stracił prowadzenie
żużel
W sobotę Grand Prix w Warszawie. PGE Narodowy do muzeum?
Żużel
Bartosz Zmarzlik udanie rozpoczyna nowy sezon w Grand Prix. Triumf Polaka w Landshut
Moto
PGE Ekstraliga. Nie wydawać więcej niż się zarabia