Formuła 1. Nawet faworyci nie mogą spać spokojnie

Dwa pierwsze wyścigi potwierdziły przedsezonowe przypuszczenia: faworytem w tegorocznych mistrzostwach świata jest McLaren, ale stawka bardzo się wyrównała i układ sił może się zmieniać praktycznie z dnia na dzień.

Publikacja: 30.03.2025 13:46

Andrea Kimi Antonelli (na zdjęciu), osiemnastolatek z Bolonii, na mecie w Melbourne zameldował się j

Andrea Kimi Antonelli (na zdjęciu), osiemnastolatek z Bolonii, na mecie w Melbourne zameldował się jako czwarty. Tydzień później w Szanghaju, dorzucił punkty za siódme miejsce w sprincie i szóste w Grand Prix.

Foto: REUTERS/Edgar Su

Co prawda w obu rozegranych dotychczas Grand Prix najszybsze były pomarańczowo-czarne maszyny z Woking, ale zwycięstwami podzielili się Lando Norris i Oscar Piastri. Z kolei rozegrany podczas drugiej rundy, w Szanghaju, sobotni sprint na dystansie jednej trzeciej pełnego wyścigu, padł łupem Lewisa Hamiltona i Ferrari.

Na podium stawali także broniący tytułu Max Verstappen z Red Bulla oraz George Russell z Mercedesa, a punkty po dwóch pierwszych odsłonach zmagań ma już na koncie dziewięć z dziesięciu rywalizujących w Formule 1 zespołów.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Formuła 1
Sergio Perez wróci do Formuły 1? Cadillac szansą dla Meksykanina
Formuła 1
Ruszył sezon Formuły 1. Lando Norris najszybszy w GP Australii
Formuła 1
Rusza nowy sezon Formuły 1. Nie będzie czerwonych latarni
Formuła 1
Nowy sezon Formuły 1. Najlepsze wrażenie zrobił McLaren
Formuła 1
Nowy sezon Formuły 1. W przeddzień rewolucji