Po tym, jak w pierwszym spotkaniu padł remis, mogło się wydawać, że Sparta jest zdecydowanym faworytem dwumeczu, zwłaszcza że ostatni pojedynek przegrała jeszcze w kwietniu. Ale Motor bardzo długo się stawiał. Rozpoczęło się od mocnego uderzenia i 5:1 dla gospodarzy, ale przyjezdni szybko zripostowali w biegu juniorskim a po trzeciej mieli dwupunktową przewagę. Później prowadzenie kilkakrotnie przechodziło z rąk do rąk, ale nie wynosiło nigdy więcej niż dwa punkty. Aż do czwartej serii startów, która okazała się decydująca. Szczególnie silny cios wrocławianie wyprowadzili w 10. odsłonie, gdy słabo dotąd jeżdżący Gleb Chugunov przywiózł podwójną wygraną z Taiem Woffindenem. Po chwili miejscowi poprawili biegiem na 4:2 a w 13. biegu Daniel Bewley przypilnował Jarosława Hampela, zwyciężył 5:1 z Maciejem Janowskim i zrobiło się 43:35.