Wychowanek miejscowej Stali od kilku tygodni króluje na torach w Polsce i w Szwecji, gdzie występuje w ligach. Wygrał także poprzednią eliminację mistrzostw świata – Grand Prix Szwecji w Malilli.
W Gorzowie pomóc mu powinna znajomość własnego toru, przeszkodzić zaś może presja. W Zmarzliku upatrywano głównego kandydata do indywidualnego mistrzostwa Polski, tymczasem w finałowym turnieju, który odbył się w lipcu w Gorzowie, zajął dopiero szóstą pozycję. Zmarzlik raz wygrał już Grand Prix na domowym torze, było to w 2014 roku, gdy jechał z dziką kartą przyznawaną jednemu z miejscowych zawodników.
Poważnym rywalem Zmarzlika będzie trzeci zawodnik w klasyfikacji generalnej Grand Prix Patryk Dudek. Żużlowiec debiutujący w tym roku w cyklu GP na torze w Gorzowie czuje się doskonale, co nieraz udowadniał, choćby występami w Memoriale Edwarda Jancarza. Dudek zwyciężał w dwóch ostatnich edycjach tej imprezy.
Pozycji lidera klasyfikacji generalnej bronić będzie Maciej Janowski. On gorzowskiego stadionu nie wspomina najlepiej. Dwa lata temu był dopiero 13., a przed rokiem dziesiąty.
W tym sezonie Polacy wygrali już cztery z siedmiu turniejów Grand Prix. W sobotę mają szansę ten dorobek powiększyć.