Diamentowa Liga: wyrzucony młot

Startuje cykl mityngów Diamentowej Ligi z pulą nagród w wysokości 7 mln dolarów. To dla lekkoatletów najlepsza okazja do zarobku w dobie koronawirusa. Młociarze jednak nie zarobią. Paweł Fajdek mówi, że to bezczelna dyskryminacja.

Publikacja: 23.05.2021 12:38

Paweł Fajdek

Paweł Fajdek

Foto: PAP, Piotr Nowak

Kiedyś, jeszcze za czasów rozgrywanej w latach 1998-2009 Złotej Ligi, zwycięzcy klasyfikacji generalnej dzielili między siebie milion dolarów. Dziś wypłatę zawodnicy dostają za każdy start (25 tys. dol. do podziału w każdej konkurencji). Nagrody rosną w finale. Tam zwycięzca może liczyć na 30 tys. dol.


Organizatorzy na koniec sezonu nagrodzą ponadto „Best Performing Athletes” - pięć kobiet i pięciu mężczyzn w kategoriach sprintu, biegu płotkarskiego, biegu długiego, skoków oraz rzutów. Triumfatorzy dostaną dodatkowo po 50 tys. w amerykańskiej walucie.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Patronat "Rzeczpospolitej"
To idzie młodość! Promocja aktywności fizycznej podczas Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Patornat "Rzeczpospolitej"
Zbliża się 26. Bieg po Nowe Życie
Patronat "Rzeczpospolitej"
Pomagaj, biegając! Znamy datę startu zapisów do Poland Business Run 2025
Lekkoatletyka
Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup na nowej trasie