Idea jest prosta: cała opłata rejestracyjna jest datkiem na rzecz działającej od 11 lat Fundacji Wings for Life, która zbiera środki na badania i próby kliniczne dotyczące efektywnego leczenia osób po urazach rdzenia kręgowego. Na tę pomoc czekają miliony.
Bieg jest inny, niż wszystkie – meta to samochód pościgowy, który rusza pół godziny za biegnącymi i jedzie w stałym tempie. Kogo dogoni – ten kończy udział. Start odbywa się o tej samej porze na całym świecie, dzięki czemu zabawa staje się naprawdę globalna – można porównywać osiągnięcia, oceniać szanse, rywalizować z kimś w RPA, Peru, Niemczech lub Kanadzie.