Wicemistrz Europy z Berlina (2018) jest sportowcem, którego los w ostatnim czasie nie oszczędza. 26-letni kulomiot najpierw zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, a następnie doznał urazu łokcia. Jakby tego było mało, to podczas rozgrzewki na ubiegłorocznych mistrzostwach świata skręcił kostkę.
Teraz, zamiast startować w hali, odpuścił sezon zimowy, aby skupić się na przygotowaniach do igrzysk i podczas zawodów łatwiej go spotkać w roli kibica bądź komentatora niż zawodnika.
Czytaj więcej
Trzy halowe rekordy globu to nie tylko zwiastun wyjątkowo szybkich mistrzostw świata, lecz także igrzysk w Paryżu.
Mistrzostwa bez Bukowieckiego. Kulomiot wraca do zdrowia
- Kontuzja na tyle mi dokucza, że nie ma sensu się szarpać - mówi. - Będę mocno trenował, żeby być gotowym na lato. Robię wszystko, aby ta przerwa od startów nie była czasem straconym. Próbuję wzmocnić swoje ciało tam, gdzie nie miałbym możliwości, cały czas startując - wyjaśnia,
Bukowiecki zapewnia, że po 8-9 tygodniach powinien wrócić na rzutnię. - Tak wygląda plan. Zobaczymy jak wyjdzie jego realizacja i jakie będą efekty — mówi.