Nadzieja na zielonej bieżni. Polski mistrz przegrał z gorączką

Mateusz Borkowski i Michał Rozmys pokazali, że mogą walczyć o medale halowych mistrzostw Europy. To nadzieja leżąca na zielonej bieżni. Zawiódł kulomiot Michał Haratyk, który tłumaczył się gorączką, choć ma ze swoją karierą głębszy problem.

Publikacja: 02.03.2023 22:16

Mateusz Borkowski pewnie awansował do półfinału halowych mistrzostw Europy w biegu na 800 metrów

Mateusz Borkowski pewnie awansował do półfinału halowych mistrzostw Europy w biegu na 800 metrów

Foto: Marek Biczyk

Korespondencja ze Stambułu
30-latek jeszcze w 2021 roku zdobył w Toruniu srebrny medal, ale kolejne miesiące były dla niego zjazdem po równi pochyłej. Nie umiał podczas największych imprez pchnąć kulą poza granicę 21. metra, a to w czasach wybitnych wyników miotaczy nowej fali, której ton nadaje rekordzista globu Ryan Crouser, zaledwie granica przyzwoitości. Haratyk zawiódł na igrzyskach i mistrzostwach świata. Teraz okazał się za słaby na rywalizację o medale w Europie.

Polak wyjaśniał, że przez trzy dni leżał w łóżku palony gorączką, a jako, że choroba rozbroiła go dzień przed wylotem, to nie miał pola manewru. - Gdybym wiedział, że będzie mnie tak długo trzymać, na pewno bym się wycofał - wyjaśnia, ale w obrazie jego kariery zmienia to niewiele. Haratyk nawet w formie nie byłyby kandydatem do medalu, bo wśród zgłoszonych miał tej zimy ósmy wynik i niedawna zmiana trenera raczej się jego formie nie przysłużyła.

Czytaj więcej

Ryan Crouser bez granic. Kolejny rekord świata

Swoją serię w biegu na 800 m wygrał Borkowski, a z rywalizacji przed startem wycofał się jeden z faworytów, Irlandczyk Mark English. Kwalifikacji nie przebrnął ponadto lider europejskich tabel, Belg Tibo de Smet, co poprawia notowania Polaka, który już dwa lata temu zdobył srebro. - Dobrze mi się tu startuje. Jest moc pod butem, a deska na tutejszej bieżni przypomina mi Toruń, bo dobrze oddaje energię - mówi Borkowski, który w sobotę pobiegnie w półfinale.

Duże ambicje ma także Michał Rozmys. On wygrał swoją serię eliminacyjną na 1500 m, choć rywale mocno go naciskali i tempo było szarpane. Jest już doświadczonym zawodnikiem, ale wciąż czeka na swój medal wielkiej imprezy. Teraz - w przeciwieństwie do poprzednich takich wydarzeń - podium nie obiecuje, jako cel wskazuje przede wszystkim rekord życiowy. Faworyt na tym dystansie to Norweg Jakob Ingebrigtsen, który eliminacje przebrnął bez wysiłku.

Przyjechałem walczyć o medal i zrobię wszystko, aby go zdobyć, ale celem jest rekord życiowy

Michał Rozmys

Zawiodły Polki. Odpadły w eliminacjach biegu na 800 metrów Angelika Sarna i Margarita Koczanowa. Trochę radości mieli gospodarze, bo do finałów awansowali Batuhan Cakir (trójskok) oraz Emine Hatun Mechaal (3000 m). Kilkuset kibiców, którzy tego dnia usiedli na trybunach Atakoy Arena i cieszyli oczy zielenią tartanu, nie machali flagami na darmo. Dwa lata temu ich zawodnicy nie zdobyli w Toruniu żadnego medalu. Teraz może być podobnie.

Korespondencja ze Stambułu
30-latek jeszcze w 2021 roku zdobył w Toruniu srebrny medal, ale kolejne miesiące były dla niego zjazdem po równi pochyłej. Nie umiał podczas największych imprez pchnąć kulą poza granicę 21. metra, a to w czasach wybitnych wyników miotaczy nowej fali, której ton nadaje rekordzista globu Ryan Crouser, zaledwie granica przyzwoitości. Haratyk zawiódł na igrzyskach i mistrzostwach świata. Teraz okazał się za słaby na rywalizację o medale w Europie.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Lekkoatletyka
Przegląd kadr na ostrym wirażu. Startuje impreza zimy
Lekkoatletyka
Tomasz Majewski: Świat jest podzielony
Lekkoatletyka
Igrzyska na szali. Znamy skład reprezentacji Polski na World Athletics Relays
Lekkoatletyka
Mykolas Alekna pisze historię. Pobił rekord świata z epoki wielkiego koksu
Lekkoatletyka
IO Paryż 2024. Nike z zarzutami o seksizm po prezentacji stroju dla lekkoatletek