Jedyny Polak w NBA Marcin Gortat, który we wtorkowym spotkaniu grał 3 minuty i 54 sekundy, zdobył dwa punkty, miał cztery zbiórki w obronie i popełnił dwa faule, staje wraz z zespołem Magic przed olbrzymią szansą awansu do wielkiego finału.
Można ją określić na 95,6 procentu, gdyż w dotychczasowej historii play-off w NBA drużyna, która prowadziła po czterech spotkaniach 3-1, wygrywała serię w 182 na 190 takich przypadków.
Internauci typujący wynik tej rywalizacji na stronie telewizji ESPN dają więcej szans najlepszej drużynie sezonu zasadniczego – około 25 procent głosujących wciąż wierzy, że Cavaliers wygrają trzy kolejne spotkania i jednak zagrają w finale.
Piąty mecz odbędzie się w nocy z czwartku na piątek w Cleveland (transmisja na żywo w Canal+ Sport o 2.30). Ewentualne kolejne spotkania w sobotę w Orlando i w poniedziałek w Cleveland.
Dla Magic, obchodzących w tym roku dwudziestolecie klubu, byłby to drugi awans do finału od 1995 roku. Czwarty mecz w hali Amway Arena pokazał, że zespół trenera Stana Van Gundy'ego jest na najlepszej drodze do uczczenia jubileuszu takim właśnie sukcesem.