Grupa B: • Rosja – Francja (16.30) • Niemcy – Łotwa (19.15)
Grupa C: • Hiszpania – Słowenia (18.15) • Wielka Brytania – Serbia (21.15)
Grupa D: • Polska – Turcja (18.15, TVP 2) • Litwa – Bułgaria (21.15, TVP HD)[/ramka]
[ramka][srodtytul]REPREZENTACJA POLSKI[/srodtytul]
4 Robert Skibniewski BK Prostejov 5 Krzysztof Roszyk Turów Zgorzelec
6 Michał Chyliński bez klubu
7 Krzysztof Szubarga Anwil Włocławek
8 Robert Witka Turów Zgorzelec
9 Szymon Szewczyk Air Avelino
10 Adam Wójcik Turów Zgorzelec
11 Michał Ignerski Bruesa San Sebastian
12 David Logan Asseco Prokom Gdynia
13 Marcin Gortat Orlando Magic
14 Maciej Lampe Maccabi Tel Awiw
15 Łukasz Koszarek Eldo Caserta [/ramka]
[i]Wszystkie mecze Polaków w TVP 2[/i]
[i]Rozmowa z trenerem Mulim Katzurinem i opinie polskich koszykarzy
www.rp.pl[/i]
[ramka][srodtytul]Rywale Polski[/srodtytul]
[b] Bułgaria[/b]
Bułgaria miała już swojego gracza w NBA w czasach, gdy Marcin Gortat i Maciej Lampe jeszcze sikali w pieluchy, a w Polsce amerykańską ligą zawodową interesowali się nieliczni. W sezonie 1985/1986 mierzący 204 cm Georgi Głuszkow grał w zespole Phoenix Suns jako pierwszy w NBA koszykarz z Europy Wschodniej. Bułgarzy wcześniej od nas byli wicemistrzami Europy, sięgając po swój jedyny w historii medal przed własną publicznością w Sofii w 1957 roku (w grupie wygrali z Polską 74:69). W finale przegrali z ZSRR, tak jak Polacy w 1963 roku we Wrocławiu. Bułgarska federacja koszykówki wcześniej (pod koniec 2007 roku) od naszej zatrudniła izraelskiego trenera, 57-letniego Pini Gershona, który dwukrotnie doprowadził Maccabi Tel Awiw do zwycięstwa w Eurolidze (2004, 2006).
W ważnych meczach zwykle wygrywaliśmy z Bułgarami: w 1967 roku o trzecie miejsce 80:76 (ostatni polski medal w ME), w 1991 roku dwukrotnie: 83:75 (w grupie) i 90:86 w meczu o siódme miejsce. W eliminacjach do ME 2007 zwyciężyliśmy u siebie 75:68, przegraliśmy w Warnie 65:99. Przed rokiem w towarzyskich meczach na Torwarze przegraliśmy 66:75, by potem wygrać 92:61. We Wrocławiu Bułgarzy zagrają m.in. bez jednego z liderów, naturalizowanego Amerykanina Ibrahima Jaabera, który jako muzułmanin zrezygnował z udziału w mistrzostwach ze względu na ramadan.
[b]Litwa[/b]
Koszykówka jest u naszych sąsiadów sportem narodowym. Sukcesy odnosili już przed II wojną światową, później litewscy koszykarze przyczyniali się do sukcesów reprezentacji ZSRR. Jako niepodległe państwo Litwa zdobywała medale igrzysk olimpijskich i mistrzostw Europy, łącznie ze złotem w 2003 roku. Szarunas Marciulionis i Arvydas Sabonis jako pierwsi rozsławiali kraj w NBA.
W oficjalnych meczach o punkty Polska spotykała się z Litwą sześciokrotnie. Wygraliśmy tylko raz, 21 listopada 1996 roku w Białymstoku 88:69. Litwa była wtedy brązowym medalistą olimpijskim z Atlanty a w jej składzie wystąpili m.in. Rimas Kurtinaitis, Gintaras Einikis, Tomas Pacesas i Darius Maskoliunas.
Hala Stulecia we Wrocławiu źle kojarzy się reprezentantom Litwy. W 1993 roku w eliminacjach mistrzostw Europy wygrali wprawdzie z Polską (Marciulionis zdobył 24 punkty), ale nieoczekiwanie przegrali z Białorusią 80:88 i ostatecznie zostali wyeliminowani z turnieju. Litwini zagrają we Wrocławiu bez trzech podstawowych i doświadczonych koszykarzy: 31-letniego Ramunasa Siskauskasa (CSKA Moskwa), 33-letniego Sarunasa Jasikeviciusa (Panathinaikos Ateny) i 32-letniego Rimantasa Kaukenasa (MDP Siena).
W zespole brakuje przywódcy i lidera na pozycji rozgrywającego. Trener Ramunas Butautas skarży się na zbyt dużą liczbę strat, ale przecież w ostatnich spotkaniach kontrolnych jego drużyna pokonała Rosję 66:61 i Hiszpanię 94:72, aktualnych mistrza i wicemistrza Europy. Trzeba się bać.
[b]Turcja[/b]
Reprezentacja tego kraju w finałach mistrzostw Europy gra nieprzerwanie od 1993 roku. Największy sukces i jedyny medal wywalczyła w 2001 roku na własnym parkiecie w Stambule, gdzie dopiero w finale przegrała z Serbią. Powtórzenie tego wyniku w Polsce byłoby sensacją, o której nie mówi głośno nawet lider reprezentacji i do niedawna kolega Marcina Gortata z Orlando Magic Hedo Turkoglu, który latem wybrał lepszą ofertę Toronto Raptors: – Jesteśmy gospodarzami mistrzostw świata w następnym roku i dlatego teraz musimy się pokazać. Dać światu sygnał, że stać nas na walkę z najlepszymi.
Pod nieobecność środkowego Utah Jazz Mehmeta Okura drugą gwiazdą tureckiej kadry jest 22-letni Ersan Ilyasova, który dwa ostatnie lata spędził w FC Barcelona, a w tym roku wróci do NBA do Milwaukee Bucks, gdzie już zdążył się pokazać z dobrej strony.
W mistrzostwach Europy graliśmy z Turcją sześć razy i tylko raz przegraliśmy: 64:65 w 1973 roku. W 1957 roku było 55:50 dla Polski (w grupie mieliśmy wówczas także... Bułgarię), 1961 – 74:59, 1975 – 90:71, 1981 – 89:75, a w spotkaniu o siódme miejsce w 1997 roku w Barcelonie pokonaliśmy Turków po dogrywce 89:87.
W ostatnim towarzyskim meczu, bez Gortata w składzie, przegraliśmy w Londynie 58:66, prowadząc przez większą część spotkania. Czas na rewanż.
—m.c.[/ramka]