Reklama
Rozwiń

Zakaz biegania po górach

Marcin Gortat wierzy, że reprezentacja Polski awansuje do ME 2011

Publikacja: 30.06.2010 02:25

Zakaz biegania po górach

Foto: ROL

Jedyny Polak w NBA już odpoczął po sezonie, w najbliższym czasie czeka go w kraju seria promujących koszykówkę spotkań z młodzieżą. 20 lipca środkowy Orlando Magic dołączy do reprezentacji przygotowującej się do eliminacji ME 2011.

– Nie uważam się za człowieka sukcesu – mówi Gortat. Byłoby tak, gdybym miał na palcu pierścień mistrza NBA czy inne znaczące tytuły. Największym moim sukcesem jest transformacja ze zwyczajnego chłopaka z łódzkich Bałut w zawodnika najbogatszej ligi świata.

Sezon NBA nie był pomyślny dla Gortata ani dla jego Orlando Magic. Polski środkowy, który niedawno kupił na Florydzie dom odległy o trzy posesje od posiadłości golfisty Tigera Woodsa, na koszykarskim parkiecie nie poczynił postępów, raczej utrzymał poziom z poprzedniego sezonu. Drużyna nie awansowała do finału NBA, zatrzymując się o stopień niżej niż przed rokiem.

Jaką przyszłość widzi przed sobą jedyny Polak w NBA? Kontrakt z Orlando (ok. 5,8 mln dol. rocznie) obowiązuje jeszcze przez cztery sezony, ale to nie oznacza, że Gortat zostanie w klubie. Decyzja należy do władz Magic, które mogą włączyć go do grupy zawodników wymienianych z innym klubem.

– Nie wiem, co dla mnie byłoby lepsze. Dobrze jest być w zespole, który wygrywa, walczy o finał NBA, ale też ciekawe byłoby trafić do drużyny, w której grałbym po 30 – 35 minut, chociaż wtedy sezon kończyłby się pewnie w połowie kwietnia. Chcę się rozwijać, grać więcej, być podporą zespołu – mówi zawodnik.

Teraz jednak najważniejsza jest reprezentacja Polski, w której Gortat ma niekwestionowaną pozycję. Od 2 do 29 sierpnia czekają ją eliminacje do mistrzostw Europy. Rywalami są: Gruzja, Portugalia, Bułgaria i Belgia. Kadra od tygodnia trenuje we Włocławku, ale na zgrupowaniu nie ma podstawowych zawodników: m.in. Gortata, Macieja Lampego i Davida Logana.

Reprezentację czekają sparingi z Łotwą w Rydze (10 i 11 lipca), turniej we Włoszech (16 – 18 lipca) i mecze ze Słowacją w Łodzi (24 i 25 lipca). – Dołączę do drużyny 20 lipca – mówi Gortat. – Nie uważam, że to za późno.

O formę fizyczną nie muszę się obawiać. W końcu poza Łukaszem Koszarkiem skończyłem sezon najpóźniej z kadrowiczów. NBA i FIBA podpisały ostatnio nową umową, w myśl której gracze NBA w reprezentacjach swoich krajów mogą trenować najwyżej raz dziennie, nie mogą biegać po górach ani wykonywać mocno obciążających ćwiczeń siłowych, więc i tak nie trenowałbym pełną parą. Pozostaje tylko kwestia ogrania. Myślę, że dobrze rozumiem się z kolegami z reprezentacji.

Szanse na awans? Gortat nie dopuszcza niepowodzenia w eliminacjach: – Gramy przeciwko czterem średniakom. Jeśli nie potrafimy wyjść z takiej grupy, to nie mamy czego szukać w Europie.

Jedyny Polak w NBA już odpoczął po sezonie, w najbliższym czasie czeka go w kraju seria promujących koszykówkę spotkań z młodzieżą. 20 lipca środkowy Orlando Magic dołączy do reprezentacji przygotowującej się do eliminacji ME 2011.

– Nie uważam się za człowieka sukcesu – mówi Gortat. Byłoby tak, gdybym miał na palcu pierścień mistrza NBA czy inne znaczące tytuły. Największym moim sukcesem jest transformacja ze zwyczajnego chłopaka z łódzkich Bałut w zawodnika najbogatszej ligi świata.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Koszykówka
Warszawa na taki sukces czekała ponad pół wieku. Koszykarze Legii wyszli z cienia piłkarzy
Koszykówka
Shai Gilgeous-Alexander bohaterem sezonu NBA. Czy jesteśmy świadkami narodzin nowego Jordana?
Koszykówka
Poznaliśmy mistrza NBA. Oklahoma City Thunder sięga po tytuł
Koszykówka
Finały NBA. Zaczęło się od trzęsienia ziemi
Koszykówka
Polski skaut Los Angeles Lakers: Nie mogę nikogo przegapić