W męskiej części rywalizacji w biegach wszystko co ważne sprowadza się w zasadzie do starcia Norwegów i Rosjan. Wynik jest przesądzony, lecz skoro w biegu łączonym 15+15 km Aleksandr Bolszunow jednak dał odpór piątce Norwegów i efektownie zdobył złoto, to dominatorzy ze Skandynawii mieli powód, by na trasie 15 km łyżwą, Rosjanie nie mieli już takich powodów radości.
Było ciekawie, bo Bolszunow biegnący z nr 22, czyli dość wcześnie, znów ruszył w tempie początkowo nieosiągalnym dla trzech z norweskiej piątki. Prowadził dość wyraźnie, najbliżej mając za sobą norweskiego debiutanta Haralda Oestberga Amundsena.