Po drugim, sobotnim, konkursie być może poznamy już zwycięzcę klasyfikacji generalnej. Jeśli Austriak Thomas Morgenstern znów wygra, to już nikt go nie dogoni. Plany mogą mu pokrzyżować tylko Fin Janne Ahonen, inny z Austriaków Gregor Schlierenzauer lub Norweg Tom Hilde, ale to mało prawdopodobne.
Ciekawe, jak spisze się wracający na pucharowe skocznie po krótkiej przerwie Adam Małysz, któremu towarzyszyć będą Kamil Stoch, Stefan Hula i Maciej Kot. Prognozy pogody przewidują silny wiatr w czwartek i ciszę na skoczni w czasie zawodów. Rekord obiektu w Libercu (139 m) należy do Morgensterna i Ahonena.