Sam udział Meronka w US Open to sprawa dla polskiego golfa wyjątkowa. Golfista z Wrocławia grający w tym sezonie w najważniejszej lidze europejskiej – European Tour – wywalczył awans poprzez udane kwalifkacje w trzech turniejach na Starym Kontynencie poprzedzających US Open w Kalifornii.
Po pierwszej rundzie można było mieć uzasadnione nadzieje na to, że zakończy turniej dopiero w niedzielę, jednak w piątek Torrey Pines, położone nad kalifornijskim klifem nadoceaniczne opole okazało się silniejsze, choć nadzieja, że Polak z powodzeniem przejdzie cięcie stawki uczestników trwała co najmniej pół rundy. Granica 146 uderzeń (po dwóch dniach) była jednak za daleko, Meronk wykonał ich 151.