Turniej Czterech Skoczni w weekend 3-5 stycznia 2015

Anders Jacobsen najlepszy w drugim konkursie, Stefan Kraft pozostał liderem. Kamil Stoch i Piotr Żyła w drugiej dziesiątce

Aktualizacja: 02.01.2015 10:00 Publikacja: 02.01.2015 01:17

Norweg Anders Jacobsen w klasyfikacji turnieju jest czwarty, do lidera Austriaka Stefana Krafta trac

Norweg Anders Jacobsen w klasyfikacji turnieju jest czwarty, do lidera Austriaka Stefana Krafta traci 21,2 pkt

Foto: PAP/EPA, Fredrik von Erichsen Fredrik von Erichsen

Bawarskie słońce w Garmisch-Partenkirchen najmocniej zaświeciło dla Andersa Jacobsena – zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni z 2007 roku. Królował na Olimpiaschanze od pierwszych treningów, skakał wspaniale jak przed laty, w noworocznym konkursie na oczach 20 tysięcy widzów wyprzedził Simona Ammanna i Petera Prevca.

Czemu tam znów się odrodził – tego dokładnie nie wyjaśnił. – Jakby wyśnił mi się sen, sam byłem zaskoczony, że tak dobrze mi się skakało. Ta skocznia jest dla mnie trochę magiczna. Jeśli szukać racjonalnych przyczyn, to może pomogły dobre treningi w Vikersund – mówił Norweg.

Nawet Martin Schmitt, oglądając zwycięskie próby Jacobsena, skomentował je tak, jak klasykowi przystało: – Takie są skoki.

Taniec z gwiazdami

Kibicować Jacobsenowi warto, bo to dzielny sportowiec, po kontuzjach mówił o końcu kariery, już wołał go stary zawód hydraulika, już wzywały obowiązki rodzinne, ale wytrwał i pewnie będzie jeszcze okazja, by przypomnieć, jak kiedyś zabierał i oddawał koszulkę lidera PŚ Adamowi Małyszowi, jak budował pewność siebie w „Tańcu z gwiazdami", jak podnosił się z upadków.

Norwegowie się cieszyli (wysoko, na piątym miejscu, był także Rune Velta), Szwajcar Simon Ammann też, bo poprawił sobie humor po wpadce w Oberstdofie. Nawet Niemcy uśmiechali się, by trzymać fason, ale na razie wyniki Richarda Freitaga i Severina Freunda rodaków nie zachwycają.

Po Oberstdorfie niemiecka prasa swe „orły" rozjechała, po Ga-Pa zapewne trochę ich oszczędzi, bo było ciut lepiej. Trener Werner Schuster i tak złożył samokrytykę, stwierdził, że musi rozwiązać problem, by ciąg porażek w turnieju nie zmienił się w traumę.

Teraz Austria

Seria KO nie była niestety powtórką z polskich przyjemności, jakie były związane z udanym powrotem Kamila Stocha w Oberstdorfie. Zanim mistrz olimpijski skoczył, trzeba było martwić się porażką Dawida Kubackiego z najsłabszym z Niemców Andreasem Wankiem. Potem Stoch niemal bez walki pokonał Klemensa Murańkę, kolegę z klubu Eve-nement Team Zakopane. Skok zwycięzcy (123,5 m – 18. miejsce po pierwszej serii) nie mógł porwać publiczności. W pojedynku Piotra Żyły z Aleksandrem Zniszczołem było podobnie – poprawny (127 m) skok starszego wystarczył, by młodszy musiał się pakować.

Liderem był oczywiście Jacobsen, przed Ammannem i Prevcem, za nimi czaiła się austriacka trójka: Michael Hayboeck, Stefan Kraft i Gregor Schlierenzauer, a także Noriaki Kasai, Marinus Kraus i Roman Koudelka.

Dwaj Polacy za drugim razem znów skoczyli przyzwoicie (Żyła – 127, Stoch – 126), ale nie były im pisane główne role. – Skaczę za krótko, ale biorąc pod uwagę stan, w jakim przyjechałem na turniej, 15. miejsce jest jednak niezłe – oceniał Stoch.

Druga seria wiele nie zmieniła, awansował ryzykant Schlierenzauer (opuścił wczorajsze treningi i kwalifikacje), Kraus i Koudelka wypadli z pierwszej dziesiątki.

Następny konkurs odbędzie się 4 stycznia na wichrowym wzgórzu Bergisel w Innsbrucku. Przenosiny do Austrii oznaczają krótką podróż karawany skoczków z Bawarii do Tyrolu – przez malownicze kotliny i przełęcze, tylko trochę ponad 60 km.

Krajobraz turnieju nieco się zmienia, przede wszystkim dlatego, że Innsbruck to duże miasto i dolina rzeki Inn jest tak głęboka, że samoloty lądujące na pobliskim lotnisku widać z Bergisel na poziomie oczu. Bliżej jest słynny cmentarz, kościół i linia tramwajowa, którą dojeżdżać można na skoki.

Atmosfera niegdysiejszego cesarstwa jest odczuwalna – kto wchodzi pieszo na górę, widzi w starym parku spiżowego Franciszka Józefa, bohatera Tyrolu Andreasa Hofera, słyszy krowie dzwonki i wreszcie dociera do ekstrawaganckiej skoczni nakreślonej ręką słynnej pani architekt Zahy Hadid.

Skoczkowie w Innsbrucku mogą zagrać w siatkówkę, pójść do siłowni, zajrzeć do sklepów, bo turniej nie jest jedyną atrakcją w mieście. Trochę zmienia się też zaśpiew języka, smak parówek i wątrobianych pulpetów w rosole.

Prevc może ukraść show

Nie zmienia się natomiast entuzjazm kibiców, których tysiące ciągną do Tyrolu. Choć Peter Prevc jest w klasyfikacji turniejowej bardzo blisko lidera, to media austriackie szykują się do opisywania kolejnego, siódmego triumfu. Już czytamy, że Stefan Kraft ze Schwarzach im Pongau i Michael Hayboeck z Linzu są przyjaciółmi z jednej klasy i jednego pokoju, że razem przeszli drogę od zdolnych juniorów, na których długo nie zwracano uwagi, bo świeciły inne gwiazdy.

Teraz na Bergisel dla nich będą dzwonki, flagi i trąby, chociaż są tacy, którzy twierdzą, że cichy Prevc może jednak ukraść Austriakom show. Trzeci konkurs w niedzielę o 14, kwalifikacje o tej samej porze w sobotę. Transmisje jak zawsze w TVP 1 i Eurosporcie.

26.kolejka

Konkurs w Ga-Pa

1. A. Jacobsen (Norwegia) 286,0 pkt (135,5 i 136,5 m); 2. S. Ammann (Szwajcaria) 279,4 (138 i 133); 3. P. Prevc (Słowenia) 276,9 (136,5 i 136); 4. G. Schlierenzauer (Austria) 275,7 (132,5 i 139,5); 5. R. Velta (Norwegia) 272,7 (134 i 136,5); 6. S. Kraft 270,0 (132 i 135); 7. M. Hayboeck (obaj Austria) 269,8 (134 i 138); 8. N. Kasai (Japonia) 269,7 (133,5 i 137,5); 9. R. Freitag 261,8 (127 i 134,5); 10. S. Freund (obaj Niemcy) 260,2 (127,5 i 135,5);...  15. K. Stoch 243,8 (123,5 i 126); 17. P. Żyła 241,7 (127 i 127); 38. D. Kubacki 103,1 (117,5); 41. A. Zniszczoł 102,4 (118,5); 47. K. Murańka (wszyscy Polska) 90,6 (109,5).

Klasyfikacja 63. Turnieju Czterech Skoczni (po dwóch konkursach)

1. Kraft 561,9 pkt.; 2. Prevc 560,8; 3. Hayboeck 554,8; 4. Jacobsen 540,7; 5. Kasai 534,0; 6. A. Kofler (Austria) 524,2; 7. Schlierenzauer 523,2; 8. R. Koudelka (Czechy) 522,4; 9. Velta 520,8; 10. Stoch 518,7;... 21. Żyła 468,9; 38. Zniszczoł 214,1; 40. Kubacki 206,1; 53. Murańka 90,6; 58. Ziobro 66,1.

Klasyfikacja Pucharu Świata

1. Hayboeck 549 pkt., 2. Fannemel i Koudelka po 530; 4. Prevc 510; 5. Kraft 477; 6. Ammann 470; 7. Freund 469; 8. Schlierenzauer 391; 9. Kasai 300, 10. J. Damjan (Słowenia) 255;...  22. Żyła 123; 27. Stoch 66; 42. Ziobro 23; 53. Kubacki 11; 56. Murańka 10; 59. Kot 7; 63. Zniszczoł 5.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata